Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Dawid zabił wujka? Niedługo wyrok za zabójstwo [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Dawid L. zdaje sobie sprawę z tego co zrobił i jest gotów ponieść tego konsekwencje. Podczas rozprawy poprosił sąd o najniższy wymiar kary.
Dawid L. zdaje sobie sprawę z tego co zrobił i jest gotów ponieść tego konsekwencje. Podczas rozprawy poprosił sąd o najniższy wymiar kary. Piotr Jędzura
Dawid L. udusił wujka plastikową opaską. Miał też młotek, na wszelki wypadek... Po wszystkim ciało ukrył w szambie, wypił dwa piwa i usiadł przed komputerem. A później brał też udział w poszukiwaniach Jerzego.

W czwartek 14 kwietnia Dawid L. do zielonogórskiego sądu okręgowego przyjechał z aresztu, w którym przebywa od końca czerwca. 23-latek odpowiada za najcięższą zbrodnię - zabójstwo. Jego ofiarą był wujek i chrzestny, który od dziecka się nim opiekował.

20 czerwca rodzina zgłosił zaginięcie 59-letniego Jerzego. Mieszkaniec maleńkiego Olszyńca w powiecie żarskim zniknął bez śladu. Policja zorganizowała poszukiwania, do których włączyli się strażacy, sąsiedzi i rodzina zaginionego. Przez kilka dni przeczesywano lasy i okoliczne łąki.

26 czerwca jeden ze strażaków na posesji zaginionego zauważył nieużywane szambo. Po jego wypompowaniu dokonano makabrycznego odkrycia. Na dnie leżało ciało Jerzego. Mężczyzna miał na szyi zaciśnięta plastikową opaskę używaną podczas prac budowlanych.

Podejrzenia od razu padły na 23-letniego bratanka ofiary. Dawid zgodził się zostać przesłuchany w charakterze świadka. Prokurator bardzo szybko doszedł do wniosku, że to Dawid zabił.

27 czerwca Dawid przyznał się do zbrodni. Podczas przesłuchania i wizji lokalnej dokładnie opisał oraz pokazał, co zrobił nocą z 20 na 21 czerwca. Co się wtedy wydarzyło? Dawid zauważył wujka, który wracał do domu pijany. Mieszkali na jednej posesji. Postanowił zabić Jerzego. Kiedy wujek zniknął w domu, odczekał chwilę i poszedł do garażu. Tam miał przygotowane dwie plastikowe opaski używane np. do spinania kabli. Jedną z opasek sam przerobił. Wziął też młotek, którym w razie problemów chciał ogłuszyć bądź dobić wujka.

W pokoju Jerzemu, który spał założył opaskę na szyi, zacisnął ją i kucnął przy łóżku. - Zaciągał opaskę ząbek po ząbku i przyglądał się reakcji wujka, słyszał jak charczy – mówił w mowie końcowej prokurator.

Kiedy wujek zniknął w domu, odczekał chwilę i poszedł do garażu. Tam miał przygotowane dwie plastikowe opaski używane np. do spinania kabli

Po zabójstwie wyniósł ciało z domu. Poszedł do szamba, na którym wcześniej zdemontował siedzisko. Wrzucił ciało wujka przed dziurę do środka. Wtedy zwłoki zaklinowały się. - Oskarżony poszedł do oddalonego budynku i wrócił z listwą, którą pomógł sobie odblokować zaklinowane ciało – dodawał prokurator. Kiedy martwy wujek wpadł do szamba, siostrzeniec zamontował na otworze siedzisko i wrócił do domu. Wypił dwa piwa i... usiadł do komputera.

Po zabójstwie Dawid spryskał szambo płynem do mycia szyb, by zatrzeć ślady na miejscu ukrycia ciała. Po zgłoszeniu zaginięcia wujka, sam wpisał się na listę osób uczestniczących w poszukiwaniach i brał czynny udział w akcji.

Kiedy strażacy odnaleźli ciało, Dawid był na posesji w Olszyńcu. Nim został zabrany do policyjnego samochodu, zachowywał się normalnie.

Dlaczego zabił? Z domu nic nie zginęło. Podczas procesu pojawiło się kilka wątków. Jednym z nich miało być rzekome molestowanie Dawida przez wujka. Powiedział o tym w sądzie sam oskarżony. Nie było jednak szans na potwierdzenie tego wątku.

Chłopak nie ma złej opinii. W areszcie również nie sprawia kłopotów. Sam przyznał, że zwierzęta kocha bardziej niż ludzi

Kolejnym wątkiem było nadużywanie alkoholu przez zamordowanego wujka i rozpijanie ojca Dawida. Mężczyzna miał również źle zachowywać się wobec psów należący do Dawid, a jednego chcieć przejechać traktorem. Wujek miał niszczyć drzewka na posesji czy też "robić śmietnik wokół domu". To relacja oskarżonego. Czy dlatego został zamordowany?

Świadkowie mówili zupełnie co innego. Jerzy był bezdzietnym kawalerem. Dawid i jego siostra byli dla niego bardzo ważni. Zabierał dzieci nad wodę, kupował słodycze. Dbał jak o swoje dzieci.

Dawid L. to osoba zamknięta w sobie. Miał kłopoty w kontaktach towarzyskich. Z pracy odszedł, bo nie odpowiadał mu kolega. Małomówny, raczej odizolowany. Dopiero z drugim obrońcą znalazł jakiś kontakt. Stoi na uboczu, nie miał konfliktów z prawem. Chłopak nie ma złej opinii. W areszcie również nie sprawia kłopotów. Sam przyznał, że zwierzęta kocha bardziej niż ludzi.

Sąd w czwartek zamknął przewód. Prokurator w mowie końcowej zażądał dla Dawida 25 lat więzienia. Jedyną okolicznością łagodzącą było przyznanie się do winy oskarżonego. – Zbrodnię szczegółowo zaplanował – mówił prokurator. Wcześniej do zabójstwa chciał użyć pętli do chwytania zwierząt. Ostatecznie zdecydował się na plastikową opaskę.

Będąc w celi 23-latek usiłował popełnić samobójstwo. Nie udało mu się. Zdaniem oskarżyciela, nieudane samobójstwo to element gry, której celem jest jak najniższy wyrok. Tak samo jak fakt nieudzielania odpowiedzi podczas badania psychologicznego. Co w rezultacie skończyło się obserwacją Dawida przez biegłych psychiatrów. – Nie wyraził skruchy – stwierdził prokurator.

Obrońca Dawida w mowie końcowej zaznaczała, że nie ustalono dlaczego oskarżony zabił wujka. Zawracała uwagę na to, że zastanawiające jest to, dlaczego osoba, która nie wyraża agresji, zabija bliskiego mu wujka. Dodała, że wyrażał on skruchę po swoim czynie. Obrońca podkreśliła, że próba samobójcza Dawida była nieudana, bo współwięzień w porę się obudził. – Gdyby spał dłużej, to pewnie dziś by mnie tu nie było – mówiła adwokat broniąca Dawida. Wniosła o jak najniższy wymiar kary.

Dawid powiedział, że wie co zrobił i musi ponieść konsekwencje. Starał się wyjaśnić, że po odsiedzeniu wyroku nie będzie chciał wrócić do więzienia i nie będzie szukał zemsty. Poprosił sąd o możliwe najniższy wymiar kary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska