Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego doszło do nieszczęścia na ul. Gwiaździstej w Głogowie?

Dorota Nyk 076 835 81 11 [email protected]
Dzisiaj w pobliżu feralnego miejsca, w którym zdarzył się wypadek, stał policyjny patrol z przenośnym radarem
Dzisiaj w pobliżu feralnego miejsca, w którym zdarzył się wypadek, stał policyjny patrol z przenośnym radarem fot. Dorota Nyk
Na tej ulicy, koło kościoła, piesi idą w ciemno, wychodzą zza zaparkowanych aut niemal pod koła. Trzeba coś z tym zrobić, nietrudno o nieszczęście - alarmują niektórzy głogowscy kierowcy. Inni podpowiadają, że jest na to tylko jeden sposób: noga z gazu.

Dyskusja rozgorzała po kolejnym nieszczęściu, jakie wydarzyło się na głogowskich ulicach. Jak informowaliśmy, na ul. Gwiaździstej w sobotnie popołudnie wydarzył się wypadek.

29-letni kierowca chryslera voyagera śmiertelnie potrącił kobietę. Była 17.20. 68-letnia głogowianka szła najprawdopodobniej do kościoła na różaniec. Przechodziła przez jezdnię w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych - chociaż kilka metrów dalej są pasy.

Pogotowie ratunkowe wezwali mieszkańcy pobliskiego bloku, którzy widzieli wypadek przez okno. Niestety, kobiety nie udało się uratować. Zmarła. Tym bardziej jest to smutne, że to jest druga śmierć pieszego w ciągu ostatnich dwóch tygodni w mieście. Dwa tygodnie temu na os. Piastów Śląskich 24-latek jechał po pijanemu. Wypadł z jezdni i uderzył w kobietę idącą trawnikiem. Nie zdołano jej odtarować.

- Nie postawimy policjantów w każdym miejscu w mieście - tłumaczy oficer prasowy policji Bogdan Kaleta. - Mogę tylko prosić wszystkich pieszych i kierowców, żeby zachowali rozwagę i ostrożność, gdy korzystają z jezdni. Pieszych szczególnie o to, żeby korzystali z przejść dla pieszych i żeby jeszcze dodatkowo rozglądali się, czy mogą przejść przez jezdnię. Powinni pamiętać, że samochód potrzebuje kilku metrów, żeby zahamować.

- Szczególnie trudno zmienić przyzwyczajenia starszych osób, które nie pamiętają, że jest coraz większy ruch - dodaje Kaleta. - Niestety, muszą zmienić przyzwyczajenia, nie mogą w ciemno przechodzić przez drogę.

Policja właśnie ustala szczegóły wypadku, który wydarzył się w sobotę na ul. Gwiaździstej. Przesłuchała już kierowcę - 29-latka. Tłumaczył, że nie zauważył kobiety wchodzącej na jezdnię. Po złożeniu wyjaśnień, został zwolniony, przebywa na wolności.

W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km na godz. Na razie nie wiadomo, czy kierowca jechał z dozwoloną prędkością, czy też nie. Nie wiadomo także, czy piesza rzeczywiście wtargnęła niespodziewanie na jezdnię. Na te i inne pytania da odpowiedź ekspertyza, którą sporządzą biegli.

Wiadomo jednak, że w chwili wypadku kierowca nie miał uprawnień do kierowania pojazdem - co w polskim prawie jest wykroczeniem. Prawo jazdy odebrał mu sąd na lata 2003 - 2006 za spowodowanie wypadku drogowego. Do dziś nie odnowił uprawnień kierowcy.

Dzisiaj rano kilka metrów od feralnego miejsca stał policyjny patrol z przenośnym radarem. Policjanci stanęli tu właśnie ze względu na sobotni wypadek. Wiecznie tam jednak nie będą stali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska