Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Nowej Soli przyjechały parowozy!

Wojciech Olszewski 68 387 52 87 [email protected]
Zdjęcie z Piękną Heleną. Bezcenne. Dla najmłodszych nowosolan parowozy na stacji w Nowej Soli były wielkim przeżyciem.
Zdjęcie z Piękną Heleną. Bezcenne. Dla najmłodszych nowosolan parowozy na stacji w Nowej Soli były wielkim przeżyciem. Fot. Wojciech Olszewski
Takich tłumów na nowosolskim dworcu nie było od dawna. Pierwszy raz od wielu lat przyjechały do nas parowozy. Nieprzypadkowo. Miały pokazać, że warto spróbować kolejowej turystyki w stylu retro.

- Czuję jakiś sentyment. Pamiętam, jak jeździło się takimi lokomotywami - mówi Ryszard Małek. - Przyszedłem specjalnie sfotografować Piękną Helenę na nowosolskim dworcu. To rzadka okazja. Bo żaden parowóz chyba nie stał tu na peronie od chyba 20 lat - dodaje Marek Straszewski. Tak jak i oni, wielu nowosolan przyszło zobaczyć dawne ciuchcie.

W sobotę kilka minut po jedenastej rozległy się charakterystyczne gwizdy. To parowóz z Cotttbus pozdrawia nadjeżdżającą z naprzeciwka w obłoku pary Piękną Helenę. - Ależ ten Niemiec ma bas w gwizdku - cieszy się jeden z miłośników kolei.

Drugi peron wypełniony jest niemal po brzegi. Trzeba się przeciskać. Rodzice fotografują dzieci przy wielkich czerwonych kołach. Co chwilę jedno z nich wznosi się w górę na rękach i ginie w ciemnych czeluściach kabiny maszynistów. Z wypiekami na twarzy z emocji i od żaru kotła oglądają wnętrze lokomotyw. Potem jest czas na podziwianie drewnianego wnętrza stuletnich wagonów. Obok jeżdżą drezyny, spalinowa, z napędem moja-twoja, czy stworzona z roweru. Każdy może spróbować.

Andrzej Mastalerz przyjechał z Wrocławia. Przyczaił się z kamerą na uboczu, na starej rampie. Czekał cierpliwie, aż Piękna Helena ruszy. Doczekał się i nakręcił panoramę. - Niektórzy mówią, że nie ma nic piękniejszego niż konie w galopie, żaglowce pod pełnymi żaglami i parowozów pod parą. A ja jestem miłośnikiem kolei, takie pociągi rzadko się zdarzają, trzeba je zobaczyć, sfotografować i sfilmować - mówi. Jego filmy, które umieszcza na youtube obejrzało już ponad 1,5 mln osób. Po co to robi?

Wychował się we Wrocławiu w okolicach dworca. - Gwizd lokomotyw, odgłosy ruszających pociągów kojarzą mi się z dzieciństwem, pewnie to we mnie zostało, wpisało gdzieś w środku - mówi.
- Kiedyś takim pociągiem jeździłem do szkoły przez Kożuchów do Nowego Miasteczka - wspomina Daniel Kołtun. Przyszedł powspominać z żoną i pokazać dawny świat dzieciom. - Parowozami jeździło się do Konotopu nad Jezioro Sławskie czy Kolska. To piękne okolice. Byłoby świetnie gdyby udało się wyremontować most w Stanach i gdyby jeździły tam znów pociągi- mówi.

O tym na konferencji "Turystyka bez granic, polsko- brandenburskie wyprawy turystyczno-kulturowe" mówiła starosta nowosolski Małgorzata Lachowicz-Murawska. Przedstawiając możliwości organizowania tzw. kombinowanej turystyki - rowerowej, rzecznej i kolejowej, poinformowała, że starostwo chce zacząć od projektu kolejowego łączącego Saksonię z Lubuskim. Przedsięwzięcie w ramach EWT warte byłoby ok. 2 mln euro i zaplanowane jest na lata 2011-2012. Jeśli się uda, odnowionoby 36 km linii kolejowej do Wolsztyna na potrzebę kolei retro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska