Skwierzyńscy strażacy otrzymali zgłoszenie o palącej się sadzy w kominie, przy ul. Ceglana Góra. Niby sprawa prozaiczna. Do zdarzenia wyjechały 3 zastępy. Zabrali ze sobą drabinę wysokościową. - Na miejscu okazało się, że z uwagi na nietypową zabudowę i linię energetyczną, nasza drabina nie ma możliwości do bezpiecznego jej rozstawienia – mówi prezes OSP w Skwierzynie Michał Kowalewski.
No i druhowie stanęli bezradni. Konieczne było wezwanie podnośnika z jednostki w Międzyrzeczu. A sadza płonęła. Dopiero po przyjeździe strażaków z Międzyrzecza można było prowadzić działania z góry. Półtorej godziny trwały działania druhów. W końcu udało się im spacyfikować zagrożenie. – Niestety, zdarza się nam, że linie elektryczne biegną w bezpośrednim sąsiedztwie domostw, a tak być nie powinno – twierdzi Kowalewski. – Stwarza to zagrożenie nie tylko w sytuacji, kiedy wybucha pożar, ale także dla zdrowia i życia mieszkańców.
Wideo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!