Wczoraj rozmawialiśmy z Dominiką i jej tatą przez telefon. Dziewczynka występuje w prowadzonym przez rodziców cyrku i akurat mają przedstawienia w okolicach Wrocławia. Na co dzień (czyli zimą, kiedy cyrk nie działa) mieszkają w podgorzowskim Dzierżowie.
- Dominika to dziecko, które uwielbia uczyć się nowych rzeczy. Ćwiczy, próbuje. Cały czas idzie do przodu - śmieje się Jurij Dmitriev, tato dziewczynki. Dwunastolatka jest specjalistką od szarfy, trapezu i hula hop.
Lubi Chylińską
Na castingu do programu "Mam talent" zauroczyła jurorów pokazem z 25 kołami hula-hoop. - Usłyszałam trzy razy: "tak" - cieszy się dziewczynka. Mówi, że dla niej to ogromny sukces. Tym bardziej, że brała udział już w pierwszej edycji programu. Wtedy również przeszła pierwszy casting. - Jednak producenci zadzwonili do nas i poinformowali, że nie awansuje. Bo jest za mała a numer na szarfach jest bez zabezpieczeń - opowiada J. Dmitriev.
Dominika się nie poddała. Kiedy usłyszała, że rusza druga edycja "Mam talent" postanowiła spróbować raz jeszcze. - Mama nie chciała o tym słyszeć, ale namówiłam tatę. Pomogli mi w przygotowaniach i się udało - mówi 12-latka.
Dziewczynka opowiada, że na castingu do programu panuje miła atmosfera. - Marcin Prokop i Szymon Hołownia, którzy prowadzą program, są bardzo sympatyczni. Cały czas mówili, że jestem najlepsza, żebym się nie stresowała - śmieje się 12-latka. Z jurorów najbardziej lubi Agnieszkę Chylińską. - Jest sprawiedliwa. Kuba Wojewódzki też jest w porządku. Ale Małgorzata Foremniak nie za bardzo. Ona patrzy, jak reagują jej koledzy z jury i na tej podstawie wydaje opinie. Nie jest fajna - ocenia gwiazdy show Dominika.
Ma dobre oceny
Dziewczynka przyznaje, że chciałaby wygrać program. - Ale za bardzo nie liczę na to. Są lepsi ode mnie - mówi. W pierwszej edycji największe wrażenie zrobiła na niej Klaudia Kulawik, która chyba wszystkich powaliła siłą swojego głosu.
Teraz też zamierza oglądać wszystkie odcinki programu. - Tato specjalnie kupił satelitę, żebyśmy wszędzie mogli odbierać TVN - cieszy się Dominika.
12-latka poza tym, że występuje w cyrku, uczy się w pierwszej klasie gimnazjum. Tyle, że prawie codziennie w innej szkole. Tam gdzie cyrk ma występy, tam do południa Dominika jest na lekcjach. Po południu nauka, treningi i występ. Przez cztery miesiące zimy, kiedy rodzina wraca do Dzierżowa, Dominika wraca do swojej szkoły w Gorzowie. Tam zdaje egzaminy ze wszystkiego, czego uczyła się podczas tournee. - Daję radę z nauką. Na zakończenie szóstej klasy miałam świadectwo z czerwonym paskiem - mówi z dumą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?