Domki na Grobli i os. Armii Krajowej (w każdych z tych dwóch miejsc po 16) oddano do użytku pod koniec ub. roku.
- I odkąd się wprowadziliśmy, bojlery ciekną - Jolanta Jendrzejewska pokazuje na urządzenie i stojącą pod nim miskę. Codziennie wyciekają w ten sposób dwa litry wody. Mieszkańcy usterkę zgłaszali już w styczniu. I otego czasu bojlerów nie ma komu naprawić.
Komórki potrzebne
U Piotra Borsuka przecieka dach i na suficie robi się pleśń. Mieszkańcy skarżą się też, że nie ma komórek, gdzie trzymaliby opał (w mieszkaniach jest piec kuchenny, na którym przygotowuje się posiłki i który ogrzewa lokal). Przy wejściu jest co prawda małe pomieszczenie gospodarcze, ale... - Gdzieś musimy trzymać rowery, wózki i inne graty. Zresztą w domach nie wolno przechowywać opału - twierdzą mieszkańcy.
- Gdy odbierałam klucze w ZUM-ie,powiedziano mi, że pomieszczenia gospodarcze będą wybudowane - podkreśla Anna Nebelska.
- Na planach zagospodarowania przestrzennego komórki były - potwierdza J. Jendrzejewska.
Inne mankamenty to brak ogrodzenia posesji i masztu do zbiorczej anteny telewizyjnej. W jednym z mieszkań zapadła się podłoga. - Mieszkamy dopiero od kilku miesięcy, a już jest wilgoć i grzyby. To co będzie za rok lub dwa? - pyta Paulina Żabińska. Gdy na dworze jest wiatr, mieszkania spowija dym. - Zaczadzimy się - przestrzega Irena Cieślak.
- Szafka ze zlewem sąsiaduje z trzonem kuchennym, który się mocno nagrzewa. Tak nie powinno być - zauważa Marta Czykirska.
Bo źle użytkują?
- Nigdy nie było mowy o budowie komórek gospodarczych - dziwi się rzeczniczka urzędu miejskiego Ewa Batko. A tak w ogóle, to lokatorzy decydując się na zamieszkanie, wiedzieli, jaką mają powierzchnię i rozkład pomieszczeń. Z usterkami rzeczniczka odsyła nas do ZUM-u, bo to on administruje budynkami.
Idziemy do ZUM-u. Co do zlewu przy kuchence sprawa będzie rozwiązana najpewniej przez wstawienie metalowej płyty. Pleśń i wilgoć to zdaniem prezesa ZUM-u Romana Borowieckiego wynik złej eksploatacji mieszkania, np. zaklejania kratek wentylacyjnych. Dym? To wina braku cyrkulacji powietrza. - Wystarczy na chwilę lekko uchylić lub rozszczelnić okno - radzi prezes.
Dziura w podłodze będzie naprawiona. A pęknięcia na styku ścian i sufitu? - Mury są młode i pracują, budynek musi się ustabilizować - zaznacza Mirosław Ratajski z ZUM-u.
Ogrodzenia posesji w planach nie ma. Tak jak masztu antenowego. - Zezwoliliśmy mieszkańcom na montowanie anten na ścianie - tłumaczy M. Ratajski.
A bojlery? - ZUM - po wymianie pism z wykonawcą inwestycji - wystąpi do producenta o naprawę przeciekających zaworów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?