Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk znów obejmie stery PO. "Wróciłem na 100 procent"

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Donald Tusk znów obejmie stery PO. "Wróciłem na 100 procent"
Donald Tusk znów obejmie stery PO. "Wróciłem na 100 procent" fot. adam jankowski / polska press
Trwa Rada Krajowa PO, na której zapaść mają kluczowe decyzje dotyczące przyszłości ugrupowania. Dotychczasowy lider PO Borys Budka oświadczył, że władzę w ugrupowaniu przekazuje Donaldowi Tuskowi. - Wróciłem na sto procent. Jestem tu po to, żeby przywrócić wolę zwyciężania - oświadczył Donald Tusk.

3 lipca warszawska Hala Expo zgromadziła polityków i działaczy Platformy Obywatelskiej z całego kraju. W obradach bierze udział Donald Tusk, były premier i szef Rady Europejskiej, obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej.

Podczas zgromadzenia doszło do kluczowego przetasowania w ma szczytach władzy partii. Obecny Borys Budka złożył rezygnację z funkcji szefa PO, a była premier Ewa Kopacz i europoseł Bartosz Arłukowicz - z funkcji wiceprzewodniczących PO.

Następnie odbyło się głosowanie nad wyborem nowych władz.

Poseł Jan Grabiec przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że Donald Tusk i Borys Budka wybrani na wiceprzewodniczących PO. - Zadania przewodniczącego Platformy wykonuje od tego momentu Donald Tusk - oświadczył.

Z kolei poseł Jan Grabiec wyjawił, że 201 głosów było za wyborem Donalda Tuska, zero głosów przeciwnych. Za wyborem Borysa Budki było 189 głosów, a 10 głosów przeciwnych. - Zgodnie ze statutem partii Tusk może pełnić funkcję pełniącego obowiązki przewodniczącego do końca kadencji przewodniczącego, do stycznia 2024 roku, skrócenie tej kadencji jest rekomendacją Rady Krajowej. Rada Krajowa może określić termin wyborów, dzisiaj nie zajmowaliśmy się tym - tłumaczył polityk.

Budka: Nie czas na własne aspiracje

Szef PO Borys Budka podkreślił podczas swojego wystąpienia, że miniony rok był rokiem próby i wyzwań. - Szacunek do drugiego człowieka to właśnie jest obywatelskość Platformy Obywatelskiej (…) Wspólnie przedstawiliśmy bardzo wiele kompleksowych propozycji programowych, pokazaliśmy jak powinno funkcjonować państwo. Udało nam się wspólnie, jako opozycji, wygrać wybory w Rzeszowie, pokazaliśmy, że współpraca opozycji jest kluczem do zwycięstwa - mówił.

Polityk stwierdził, że w kraju, który „coraz bardziej pogrąża się w jedynowładztwie”, Platformie udało nam się stworzyć „oazę demokracji”. - Senat stał się miejscem, gdzie zatriumfowała demokracja – mówił. - Dzięki postawie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej uchroniliśmy Polskę przed nielegalnymi wyborami kopertowymi (…) Udało nam się także ożywić społeczeństwo dzięki kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego, wiem, że dzięki temu będziemy wygrywać kolejne wybory – dodał poseł.

Borys Budka wskazał, że pandemia pokazała jak kluczowe w polityce są zaufanie, lojalność i współpraca, a Platforma jest „silna i zwycięża, gdy wszyscy wokół niej są zjednoczeni”. - Gdy 1,5 roku temu obejmowałem fotel szefa PO mówiłem, że to będzie partia odważnych decyzji, ale sam potrafię to zrobić, stawiam przyszłość kraju wyżej od własnych ambicji (…) Nie czas na własne aspiracje, gdy płonie dom, ten dom jest podpalany od kilku lat, musimy razem ten dom odbudować – oświadczył.

Wskazał, że nikt nie zrobi tego dziś lepiej niż Donald Tusk. - Na moje zaproszenie i prośbę Donald Tusk wraca do polskiej polityki (…) Wraca w 100 procentach, by zaangażować się w budowę lepszej przyszłości, bo to nie jest praca na pół etatu, czasami jest tak jak w sztafecie, że trzeba przekazać pałeczkę – stwierdził.

- Chcę ci drogi Donaldzie przekazać stery Platformy Obywatelskiej, chcę, żebyś poprowadził nas do zwycięstwa (…) Jesteśmy winni Polakom odbudowanie Polski. Kto inny będzie nadawał się do tego lepiej niż człowiek, który przeprowadził Polskę suchą stopą przez kryzys gospodarczy? To nie jest tylko moja decyzja, to jest możliwe, bo udało nam się stworzyć drużynę, dzięki postawie Ewy Kopacz i Bartosza Arłukowicza – oświadczył Borys Budka.

Tusk: Wróciłem na 100 procent

– Tak, wróciłem. Wiem, że trochę długo czekaliście. Nie żebym uwierzył że wszyscy w Polsce czekali z utęsknieniem na mój powrót, ale wystarczająco dużo Polaków z dobrą energią, z wiarą w to, że można zmienić ten fatalny układ, który dzisiaj dusi Polskę chyba czekało z jakąś wiarą, że mogę pomóc w tym, aby właśnie ten czarny sen się skończył. Wróciłem, jak powiedział Borys, na 100 procent – oświadczył Donald Tusk.

Nowy szef Platformy dodał, że wrócił „nie tylko powodowany własną determinacją, ale także dlatego, że członkowie PO stanowią zespół naprawdę niezwykłych ludzi”. - Nie chcę zanudzać polskiej opinii publicznej szczegółami partyjnych gier, układanek, wszyscy mają tego powyżej uszu. Ale chcę wyraźnie powiedzieć, że mam swoje lata i tej polityki się naoglądałem. Uczestniczę w niej od końca lat 70-tych. Naprawdę jesteście unikatowym zespołem ludzi dobrej woli. Każdy ma ambicje, każdy ma aspiracje, swoje przegrane i wygrane – mówił.

Tusk wskazał, że objęcie przywództwa w PO zaproponował mu sam Borys Budka. - To dało mi wiarę, że mogę pracować z ludźmi, którzy naprawdę chcą zrobić coś dobrego, zupełnie nie patrząc na własne interesy. Gdybym nie wierzył, a uwierzyłem w to od razu, od pierwszych naszych spotkań, że jesteście gotowi naprawdę do wyjątkowych rzeczy, czynów, to bym nie wracał do polskiej polityki, a dzięki wam, waszej otwartości, gotowości podjęcia razem walki, jestem tutaj dzisiaj na 100 procent – stwierdził Donald Tusk na Radzie Krajowej PO.

Tusk krytycznie o PiS

Nowy szef PO sporą część swojego wystąpienia poświęcił na krytykę partii rządzącej. – Czy można wytrzymać z władzą, która dzisiaj się zbiera, zdaje się, mają swój zjazd i jutro? Oni przeczytali, gdzieś te swoje badania i wyszło, że ludziom się nie podoba, że kradną od rana do wieczora przy pomocy znajomych rodzin, własnoręcznie. Więc wymyślili, że dzisiaj naradzą się w tajemnicy, jak kraść dalej, ale żeby tego widać nie było. Przecież to istota tego spotkania. Oni musieli badania przeprowadzić, żeby zrozumieć, że Polacy nie lubią, kiedy władza kradnie, szczególnie tak bezwstydnie i bez opamiętania. Oni to robią od kilku lat – stwierdził Donald Tusk na Radzie Krajowej PO.

Donald Tusk odniósł się także do działań rządu ws. pandemii i do informacji, że „umiera tysiące ludzi”. - Nie mówię, że to wina PiS-u. Nigdy nie pozwolę ani sobie ani Platformie, żeby na żałobie, tragedii robić jakąkolwiek kampanię polityczną. Tylko mówię o tym, że nikt na świecie nie widział takiej władzy, która w takim momencie myśli głównie o tym, jak zarobić, jak oszukać, jak sprzedać maseczki na lewo albo kupić niefunkcjonujące respiratory. To tak niebywałe, a to, co mnie najbardziej uderzyło, to to że im się to upiekło. To znaczy że jakoś wszyscy byśmy uznali, że trudno, oni tacy są, nic z tym nie zrobimy – stwierdził polityk.

– Nic nie zrobimy z ludźmi, którzy na początku pandemii pozamykali lasy, ale otworzyli kasyna. Zamknęli przedszkola, ale zostawili otwarte kościoły. Ludzie, którzy bezwstydnie wymieniają między sobą maile, SMS-y, a nawet mówią o tym w telewizji, że wpuszczają bez kwarantanny tysiące ludzi, bo się boją o swoją popularność – stwierdził Donald Tusk na Radzie Krajowej PO.

Zwrócił się także do władz PiS. - Prezesie Kaczyński i towarzysze z PiS-u, chociaż dzisiaj powinniście umieć powiedzieć Polakom: „przepraszamy, nie tylko za błędy”. Ale powiedzcie wreszcie „przepraszam” tym wszystkim, którzy w czasie, kiedy walczyli o zdrowie, kiedy tracili bliskich, środki do życia, równocześnie oglądali wasze cwaniactwo, niekompetencję, chaos, decyzje tak idiotyczne, że właściwie łzy same leciały do oczu. Takie jedno zwykle przepraszam. To wasz święty obowiązek – stwierdził Donald Tusk.

Tusk o planach na przyszłość

Nowy szef PO, zwrócił uwagę, że w niedalekiej przyszłości istotnym problemem staną się kwestie klimatyczne. – Wiem, że to ciągle mało kogo ekscytuje w Polsce. Muszę powiedzieć, że mnie też trochę czasu to zajęło, żeby to dobrze zrozumieć. Że zacytuję klasyka: ja się ciągle czegoś uczę i nauczyłem się, jak byłem szefem RE, że ten kryzys klimatyczny, ta grożąca katastrofa klimatyczna to nie jest wymysł zapalonych ekologów czy naukowców. To nie jest performance młodej Szwedki, która chce robić karierę na Młodzieżowym Strajku Klimatycznym. To problem, kiedy pojechałem na zaproszenie duńskiego rządu na Grenlandię, kiedy byłem w Tadżykistanie i zawieźli mnie w miejsce, gdzie topnieją lodowce. To problem, gdzie nie naukowcy, tylko ludzie, zwykli ludzie, każdego dnia widzą, że za chwilę nie będą mieli swojej ziemi, wody. I to będzie za rok, za dwa, za trzy, a nie za 10, 20, 30 lat. Tam te znamiona katastrofy już się dzieją – stwierdził Tusk.

Dodał, że kryzysu klimatycznego nie można negować i trzeba robić wszystko, żeby nas przygotować na bardzo ciężkie czasy w wymiarze globalnym. - Bo to będą czasy, w których będą żyli ci młodzi ludzie, 30-40, 20 latkowie. Nie można ich okradać z tej przyszłości, musimy ich zacząć bardzo poważnie traktować. To jest ich sprawa, to nie jest ich fanaberia. Musimy razem z nimi być, nawet jeżeli sami jesteśmy już trochę starsi i mamy trochę bardziej konserwatywne poglądy – mówił polityk.

Tusk: To jest agenda Putina robiona 1:1

– Pogarda dla mniejszości i to taka najbardziej brutalna i wulgarna. Autorytarne skłonności. Niechęć do wszelkiej formy wolności, NGO-sów, wolności słowa. Nieustanny atak na Unię Europejską, jako taki główny problem dla Rosji. To jest agenda Putina robiona 1:1. Nie wiem, powiem szczerze, czy przez głupotę, czy przez jakieś takie złe emocje, czy w sposób planowany. Czy to ma jakieś znacznie dla ofiar tej polityki? Dla nas i dla naszych dzieci, które będą żyły w tym obszarze ryzyka, jeśli pozwolimy im jeszcze tę politykę niebezpieczeństwa dalej prowadzić. To nie są teoretyczne i nie są błahe pytania – mówił Donald Tusk.

Przypomniał, że Jarosław Kaczyński jest wicepremierem ds. bezpieczeństwa. - On jest, nie ma takiej figury retorycznej, ale to czysty przypadek, przykład wicepremiera od niebezpieczeństwa. Za co nie odpowiada, jest obszarem wielkiego ryzyka w Polsce. Jest też odpowiedzialny za bezpieczeństwo w wymiarze narodowym. Zrozummy wreszcie, nie przyzwyczajajmy się tej sytuacji, w której Polska, nie mówię tylko o dyplomacji, mówię wręcz o takim fizycznym poczuciu, jest sama jak nigdy w historii tak naprawdę, mówię o tej historii ostatnich kilkudziesięciu lat – mówił.

Zdaniem byłego premiera partia rządząca „młode pokolenie okrada z marzenia o lepszej przyszłości”. - To państwo czy ta gospodarka, ten pomysł na Polskę, taki jak z drukarki, ja go nazywam 3D. Dług, daniny, drożyzna. To ten pomysł i oczywiście ubrane w słowa o wrażliwości, znacie, to stary pomysł. Ten pomysł ma dobrze ponad 100 lat na świecie albo więcej. Zabrać wszystkim wszystko, po uważaniu dać wybranym grupom, trochę się podzielić, resztą rozkraść. Stara historia. Problem polega na tym, że kosztuje właśnie te 3D i kto będzie za to płacił? Nie Kaczyński i jego ferajna. Oni wystarczająco dużo zarobią, a zapłacą za to, co oni robią, młodzi ludzie – stwierdził Tusk.

Aspiracje do fotela szefa PO

Kilka dni temu posłanka PO Agnieszka Pomaska potwierdziła, że Borys Budka rozważa oddanie sterów partii. - Natomiast takiej decyzji ostatecznej nie podjął. Zadałam mu to pytanie – tłumaczyła w TVN24. - Rozmawialiśmy też w kontekście sobotniej Rady Krajowej i tych różnych artykułów, które są w gazetach, które są częściowo prawdziwe, częściowo nieprawdziwe. Na pewno nieprawdziwe jest to, że wszystko wiadomo, jest jakieś wielkie porozumienie i następuje wielka zmiana. Takiej decyzji na pewno nie ma. Różne rozmowy się toczą i będą toczyły się do piątku, jak nie do soboty – mówiła parlamentarzystka.

Pomaska stwierdziła, że w Platformie jest „wielu prominentnych polityków, którzy też są gotowi do takiej szczerej, otwartej rozmowy o przyszłości PO”. - Mamy przecież Rafała Trzaskowskiego, który jest ogromnym kapitałem Platformy. Na pewno w tym gronie Rafał Trzaskowski, Donald Tusk, Borys Budka, powinno się po prostu rozstrzygnąć. I mówię rozstrzygnąć w takich kategoriach pozytywnych. Tzn. nie wyobrażam sobie, żeby dla kogoś tutaj nie wystarczyło miejsca – mówiła.

Oświadczenia majątkowe polityków opublikowane. Kto zarobił najwięcej?

Oświadczenia majątkowe polityków opublikowane. Kto zarobił najwięcej?

Dodała jednak, że „dwie najsilniejsze osoby w polskiej polityce w ogóle” to właśnie Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. - To wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, który zdobył ponad 10 milionów głosów w wyborach prezydenckich, jest prezydentem Warszawy i jest kluczową postacią w PO. Między nim a Donaldem Tuskiem powinny się toczyć rozmowy – powiedziała.

Seria spotkań Tusk-Budka-Trzaskowski

Kilkugodzinne czwartkowe rozmowy czołowych polityków PO, dotyczące zaangażowania się Donalda Tuska w działania partii nie przyniosły rozstrzygnięcia.

Tym samym, przed sobotnią Radą Krajową PO nadal nie wiadomo, to finalnie obejmie władze w ugrupowaniu.

Negocjacje w tej sprawie mają były kontynuowane w piątek i na nim zapadły kluczowe decyzje ws. przywództwa w PO.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Donald Tusk znów obejmie stery PO. "Wróciłem na 100 procent" - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska