Po dopalaczach młodzi Lubuszanie podejmują próby samobójcze, popadają w uzależnienie, leżą godzinami jak otępiali, albo dostają zapaści i karetka odwozi ich do szpitali.
Problem jest po prostu gigantyczny i narasta w zastraszającym tempie. Najnowsze dane, jakie we wtorek, 7 lipca zdobyliśmy, są przerażające. W 2013 r. w Lubuskiem było siedem przypadków zatrucia, w zeszłym roku już 41, a w tym już 159. I choć są to dane z czerwca, to już stały się... mocno nieaktualne: tylko w Gorzowie w nocy z poniedziałku na wtorek przywieziono cztery osoby zatrute dopalaczami, z czego jedna natychmiast trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej, bo miała problemy z oddychaniem. Jakim cudem dopalacze znowu są problemem? Otóż po tym, jak rządzący zamknęli setki sklepików z tymi narkotykami, w internecie powstały... dopalaczowe hipermarkety. I działają w najlepsze...
Po dopalacze sięgają już nawet kilkulatki! Więcej przeczytasz w środę, 8 lipca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Przeczytaj też: Dopalacze wypaliły mózg. Skatował młodą kobietę (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?