Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowódca batalionu Azow w Mariupolu: Poddanie się wrogowi nie wchodzi w grę

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Obrońcy Mariupola zapowiadają walkę do samego końca, poddanie się Rosjanom nie wchdzi w rachubę.
Obrońcy Mariupola zapowiadają walkę do samego końca, poddanie się Rosjanom nie wchdzi w rachubę. V Ictor/Xinhua News/East News
Mimo dramatycznej sytuacji, obrońcy Mariupola zapowiadają walkę do końca. Czy jest dla nich szansa na przetrwanie?

- Poddanie się wrogowi absolutnie nie wchodzi w grę - mówi dowódca batalionu Azow i prosi świat o pomoc w ucieczce z Mariupola.

Członkowie ukraińskiego batalionu uwięzieni w podziemiach huty Azowstal mówią, że zostaną zabici, jeśli schwytają ich Rosjanie. W podziemiach ma przebywać 2000 żołnierzy, z których 700 jest rannych.

Porucznik Illya Samoilenko obiecał walczyć do samego końca. Dodał, że poddanie się nie wchodzi w grę. - Rosja nie jest zainteresowana naszym życiem - powiedział.

Według dowódcy Azowa, Denysa Prokopenki, wszyscy cywile przebywający w labiryncie tuneli pod hutą w Mariupolu zostali już ewakuowani.

Sytuacja ostatnich obrońców Mariupola jest coraz bardziej dramatyczna. Brak leków i kurczące się zapasy jedzenia sprawiają, ze wielu obrońców umiera. Najbliższe siły ukraińskie znajdują się około stu kilometrów od Mariupola. Szansa przyjścia z pomocą ostatnim obrońcom miasta są niewielkie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dowódca batalionu Azow w Mariupolu: Poddanie się wrogowi nie wchodzi w grę - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska