W lubuskiem jest coraz gorzej. Wojciech Pawłowski z Cigacic z niepokojem obserwuje jak Odra zajmuje jego ogródek.
- Wczoraj zaznaczyłem patykiem linię wody, czyli w ciągu jednego woda przesunęła się o jakieś 70 cm. - opowiada. Wraz z żoną nie mogą pogodzić się z tym, że władza nic nie robi, aby ochronić ich przed kaprysami rzeki. Słyszą tylko obietnice przed wyborami.
- I znów nie będzie pomidorów - pointuje.
Zdaniem Waldemara Kaaka z wydziału zarządzania kryzysowego wojewody lubuskiego Odra nie powinna nas zaskoczyć. W Lubuskiem nie jest już rzeką górska, ma się gdzie rozlać.
- W 1997 roku były przepełnione lewostronne dopływy Odry - dodaje Kaak. - Oczywiście wodę będziemy musieli przejąć, pojawi się na międzywałach, ale nie spodziewamy się przesiąków. Warta może kaprysić za sprawą tzw. cofki wód Odry.
- Właśnie jesteśmy po szczegółowym przeglądzie wałów i raport będzie niebawem - mówi kierownik słubickiego inspektoratu Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Paweł Kisielewski. - Słubice chroni jeden wał. Po modernizacji w 1997 r. jest w dobrym stanie. Dwa wały biegną od Świecka do Rybocic.
Pierwszy nie budzi zastrzeżeń. Nie można tego powiedzieć o drugim.
W poniedziałek Odra przekroczyła w Nowej Soli stan alarmowy. Gdy sięgnie 4,8 metra zamknięta będzie droga do wsi Stany. Spodziewać się tego można jutro. Gdy rzeka powędruje powyżej 5,5 m przeleje się przez drogę do Przyborowa. Nowe wały chronią Kiełcz, Starą Wieś, a południową część miasta ściana przeciwpowodziowa. Paradoksalnie dziś na budowę nowego odcinka wałów w Bytomiu Odrzańskim miał wejść wykonawca...
Według informacji resortu spraw wewnętrznych, trudna sytuacja powodziowa występuje w pięciu województwach: małopolskim, podkarpackim, śląskim, opolskim i świętokrzyskim. Jednak prognoza pogody synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na kolejne dni jest optymistyczna.
W Małopolsce w 21 powiatach i gminach ogłoszono alarm powodziowy, a w 13 powiatach i gminach pogotowie. Zamknięte są mosty Dębnicki i Nowohucki. Sytuacja na zachodzie regionu jest dramatyczna. W gminie Brzeszcze zalanych jest 300 domów.
Do niektórych można dotrzeć tylko łodziami. Część mieszkańców nie ma prądu ani dostępu do wody pitnej. W województwie podkarpackim najgorsza sytuacja jest w okolicach Tarnobrzega, w tym w Wielowsi - południowej część Tarnobrzega, gdzie przerwany został wał wiślany. Zostały zalane miejscowości: Sielec, Zakrzów i Dzików. Na Śląsku ewakuowano łącznie około 1.400 osób. Zalanych jest prawie 5 tys. obiektów, nieprzejezdnych 168 dróg, uszkodzonych 113 wałów. Bieruń zalewa rzeka Gostynka, która przerwała wały przeciwpowodziowe.
W Czechowicach Dziedzicach ewakuowano 200 osób. Trudna sytuacja jest w okolicach Poraja. Przepełniony jest zbiornik retencyjny Poraj na Warcie. Zagrożone zalaniem są okoliczne wioski, a także Częstochowa.
Jak dziś informuje tvn24.pl sytuacja na południu kraju zaczyna się poprawiać. Przez Opole przeszła fala kulminacyjna. Wisła w Krakowie nadal jest wysoka, ale opada. Przed powodzią ochroniono hutę szkła w Sandomierzu. Sytuacja stabilizuje się w okolicach Nowego Korczyna. Wysoka woda zagraża Warszawie.
Warszawa jest przygotowana na przyjęcie fali kulminacyjnej. Jak informuje wp.pl, fala ma dotrzeć do stolicy w piątek po południu. Takiego poziomu Wisły w rejonie stolicy nie odnotowano od 160 lat.
Stolica jest przygotowana na falę powodziową o wysokości ośmiu metrów, prognozowana jest fala poniżej tego poziomu. Dopiero przekroczenie 800 cm może być groźne dla stolicy - dodał. Według najnowszych prognoz, stan wody w Warszawie osiągnie wysokość 750 cm.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?