Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat w Zielomyślu. Kto pomoże pogorzelcom?

Dariusz Brożek
- Nie mamy gdzie mieszkać. Liczymy na pomoc władz i mieszkańców – mówi Stanisław Miszałowski.
- Nie mamy gdzie mieszkać. Liczymy na pomoc władz i mieszkańców – mówi Stanisław Miszałowski. Dariusz Brożek
W środę spłonął dom koło wsi Zielomyśl pod Pszczewem. Dach nad głową straciła czteroosobowa rodzina. Wójt obiecuje im mieszkanie, ale dopiero za dwa miesiące.

Pożar wybuchł w południe. Pisaliśmy już o nim na naszym portalu i w czwartkowym wydaniu "GL". Przypominamy, że żona pana Stanisława ruszyła do walki z rozprzestrzeniającym się ogniem. Skończyło się na poparzeniach dłoni, które później musieli opatrzyć medycy z międzyrzeckiego szpitala. Na szczęście obrażenia okazały się niegroźne dla jej zdrowia.

Płonący budynek gasiło pięć zastępów straży zawodowej i ochotniczej. Strażakom udało się uratować stodołę. Przylegająca do niej cześć mieszkalna uległa jednak całkowitemu zniszczeniu. Pomieszczenia są wypalone i osmolone sadzą, część dachu i podtrzymujących go krokwi runęła do środka.

- Cały dobytek poszedł z dymem. Meble, ubrania i książki córek. Dorobek naszego życia - wylicza Stanisław Miszałowski, który mieszkał w tym budynku przez 40 lat.

Dom położony jest na uboczu, prawie trzy kilometry od Zielomyśla. Pan Stanisław mieszkał w nim razem z żoną i dwiema córkami. Pierwszą noc po pożarze spędzili u krewnych. Twierdzą jednak, że nie mogą tam zostać na dłużej, gdyż mieszkanie jest na to za małe. Pomoc rodzinie zapowiada wójt Pszczewa Waldemar Górczyński. - Dzieci będą mogły korzystać z bezpłatnych posiłków w szkole. Rodzina może liczyć na wsparcie naszej opieki społecznej - deklaruje.

Mieszkanie jest własnością pszczewskich władz, pogorzelcy byli tylko lokatorami. Wójt obiecuje, że w ciągu dwóch miesięcy znajdzie im lokal zastępczy na terenie gminy. Stan techniczny spalonego budynku ma ocenić biegły. Na podstawie jego opinii władze podejmą decyzję o ewentualnej rozbiórce, lub odbudowie.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska