Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna akcja w Gorzowie. 21-latka wpadła do wody, nie było z nią kontaktu

sn
Kobieta wpadła do rzeki Kłodawki w Gorzowie. Na miejscu ruszyły służby.
Kobieta wpadła do rzeki Kłodawki w Gorzowie. Na miejscu ruszyły służby. KMP w Gorzowie Wlkp.
W sobotę 22 kwietnia po północy służby przyjęły dramatyczne zgłoszenie. Znajomi młodej kobiety stracili z nią kontakt, po tym jak wpadła do wody w okolicach ulicy Garbary. Na pomoc ruszyli policjanci i strażacy, którzy przeszukiwali okolicę i Wartę.

Znajomi 21-latki przekazali służbom, że ta wpadła do rzeki Kłodawki i znajduje się pod wodą. Policjanci i strażacy ruszyli na poszukiwania. Ze zgłoszenia wynikało, że kobieta spadła do wody z kilku metrów. Jej znajomi relacjonowali, że początkowo był z nią kontakt, jednak po chwili jednak młoda kobieta przestała się odzywać.

- Miejsce, w którym wpadła do Kłodawki było blisko ujścia do rzeki Warty. Do działań wezwano strażaków z łodziami. Służby przeszukiwały zarówno teren zdarzenia, jak również nabrzeże Warty i Kłodawki. W pewnym momencie policjanci zauważyli 21-latkę przy ulicy Garbary, kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym wpadła do rzeki. Była częściowo zanurzona w wodzie. Po stromej skarpie zszedł do niej policjant, który próbował ją wnieść na górę. Było jednak na tyle stromo, że udało się to dopiero z pomocą strażackiej liny - informuje kom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie Wlkp.

Młoda kobieta trafiła do szpitala

Wychłodzona 21-latka nie była w stanie wydobyć z siebie choćby słowa. - Przez kilkadziesiąt metrów walczyła z nurtem i szkła w górę rzeki, która przepływa pod drogą i wiaduktem. Brzegi są bardzo strome i nie mogła samodzielnie wyjść. W pewnym momencie opadła z sił - dodaje rzecznik gorzowskiej policji.

Młoda kobieta trafiła do szpitala, a dzięki szybkim działaniom służb jej życie zostało uratowane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska