Po wstrząsie ewakuowano z zagrożonego rejonu górników. - Podczas prowadzonego zgodnie z procedurami sprawdzania ilości pracowników okazało się, że z 20 znajdującej się w zagrożonym rejonie nie zgłosiło się dwóch - relacjonuje Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego. Jak dodaje, wstrząs spowodował wypiętrzenie spągu w tak znacznym stopniu, że nie da się tamtędy przejść. - Ratownicy dotarli do ok. 350 metrów od ściany. Gdzieś na odcinku między miejscem, do którego doszli, a ścianą, znajdują się najprawdopodobniej poszukiwani górnicy. Jednak przebijać się dalej można tylko pracując ręcznie. To że poszukiwani są żywi ludzie, uniemożliwia korzystanie z cięższego sprzętu - tłumaczy rzecznik. - Co gorsza zaciśnięcie wyrobiska spowodowało znaczne ograniczenie przepływu powietrza w rejonie. Ratownicy muszą pracować w aparatach oddechowych. Pojawia się też problem zagrożenia metanowego - efekt braku skutecznego przewietrzania - dopowiada.
Do wstrząsu doszło w kopalni Wujek Ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej na głębokości 850 m pod ziemią. Centrum zdarzenia miało miejsce w rejonie ściany nieobłożonej, gdzie prowadzone jest wydobycie. Obecnie w kopalni trwają poszukiwania dwóch górników. Po wstrząsie przeliczono wszystkich górników pracujących pod ziemią i okazało się, że dwójki nie ma. W akcji poszukiwawczej bierze udział 40 ratowników.
Ziemia zatrzęsła się m.in. w samym centrum Katowic, w Załężu, w Ligocie, w Brynowie, w Piotrowicach, na osiedlu Tysiąclecia. Zgłoszenia o wstrząsie napływają z wielu miast.To m.in. Siemianowice, Chorzów, Świętochłowice, Ruda Ślaska, Bytom, Zabrze, Mikołów, Tarnowskie Góry, Tychy, Pszczyna. Zatrząsło się też w Zagłębiu, m.in. w Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej i Czeladzi.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego potwierdza, że nastąpił wstrząs. Wyższy Urząd Górniczy ustala jego przyczyny. Straż Pożarna nie otrzymała zgłoszeń o ewentualnych szkodach spowodowanych przez tąpnięcie.
Według danych Deutsches Geoforschungzentrum epicentrum wstrząsu o sile 4.2 w skali Richtera znajdowało się pod Świętochłowicami na głębokości 10 km.
Zobacz też: Skarby w Lubuskiem. Wiele odkryć jest dziełem przypadku (zdjęcia, wideo)
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?