Pies całymi dniami przebywał w szczelnie zamkniętym pomieszczeniu, dokąd nie docierało światło dzienne. Kłódki nie były używane od dłuższego czasu. Zwierzak w żaden sposób nie mógł wyjść z komórki. Żywił się przede wszystkim szczurami, które w tej samej komórce założyły swoje gniazda.
Właścicielką komórki i psa jest 83-letnia mieszkanka Kijów. Po rozmowach z nią, z członkami jej rodziny i mieszkańcami ustalono, że kobieta nie radzi sobie z opieką nad czworonogiem. Jako przyczynę podała chęć uchronienia psa przed zabiciem go przez nieznane jej osoby.
Inspektorzy SOZ podjęli szybką decyzję o odebraniu właścicielce zwierzęcia. Wyważyli drzwi komórki. Jednak w środku znaleźli niewielkiego, czarnego, około sześcioletniego psa. Był on w złym stanie, z objawami silnego lęku, światłowstrętu, zarobaczony i zapchlony. Do tego bardzo wychudzony i odwodniony.
Natychmiast został przewieziony do tworzonego w Zielonej Górze ambulatorium, gdzie przez kilka dni przebywał pod opieką pracowników SOZ. Powoli uczy się zaufania do człowieka, z dnia na dzień odzyskuje pewność siebie. Bardzo poprawił się jego stan zdrowia oraz forma psychofizyczna. Już niedługo będzie można go przekazać w dobre ręce.
Wszystkie osoby, które chciałyby zaopiekować się pieskiem mogą kontaktować się telefonicznie z dyżurnym Straży Ochrony Zwierząt. Numer: 665 363 707.
insp. Bartosz Krieger (Straż Ochrony Zwierząt w Zielonej Górze)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?