Do wypadku doszło się w poniedziałek 12 grudnia z samego rana na skrzyżowaniu ulic Łużyckiej i Dąbrówki. Zderzyły się peugeot 307 i mały samochód virgo. Siła zderzenia była tak duża, że kierowca virgo wypadł przez drzwi pasażera i uderzył w koło peugeota.
Do zdarzenia doszło przed godz. 7 rano. Peugeot jechał ul. Dąbrówki w kierunku ul. 1 Maja. Ulicą Dąbrówki jechał virgo. Jego kierowca skręcał w ul. Łużycką. Na środku skrzyżowania samochody zdarzyły się niemal czołowo. Siła zderzenia była jednak bardzo duża. Mały virgo okręcił się na skrzyżowaniu taką siłą, że z auta wypadł kierujący. Mężczyznę z samochodu wyrzuciło przez drzwi pasażera. To nie wszystko. Starszy pan wyleciał auta na asfalt na środku skrzyżowania, na koniec uderzając głową w koło peugeota.
– To był straszny widok. Początkowo myślałam, że jakiś mężczyzna został potrącony. Leżał na asfalcie bez ruchu – mówi świadek wypadku. Inna osoba z daleka widział moment zderzenia. – Najpierw był wielki huk, a po chwili pełno dymu dookoła – relacjonuje mężczyzna.
Karta pogotowia ratunkowego zabrała do szpitala rannego kierowcę virgo. Na razie nie ma informacji w jakim jest stanie. W miejscu, w którym leżał widać dużo krwi. Do szpitala został przewieziony również kierujący peugeotem.
Zielonogórska policja jest na miejscu wypadku. Drogówka ustala jak doszło do zderzenia i który z kierujących na skrzyżowane wjechał na czerwonym świetle.
Na skrzyżowani są utrudnienia w ruchu. Jadący ul. Dąbrówki nie pojadą w kierunku ul. 1 Maja. Utrudnienia potrwają nawet kilka godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!