Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga do strefy ekonomicznej będzie bez wiaduktu

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Nowa droga do strefy ekonomicznej będzie bez wiaduktu (fot. sxc.hu)
Nowa droga do strefy ekonomicznej będzie bez wiaduktu (fot. sxc.hu)
Droga, która połączy drogę S3 ze strefą przemysłową, będzie wiaduktu, który poprowadziłby trasę nad linią kolejową.

- Zastanawiam się, kto jest odpowiedzialny za to, że nowa droga do strefy ekonomicznej (przedłużenie drogi od ronda przy "Spożywczaku” do szpitala), której budowa ma się wkrótce zacząć, nie będzie przebiegała nad torami kolejowymi, tylko tuż przed wjazdem na samą strefę będzie zwykły przejazd kolejowy, czyli największa zmora nowosolskich kierowców - bulwersuje się na internetowym forum "GL” jeden z Czytelników.

Zobacz też: Rząd znalazł pieniądze na lubuski odcinek S3!

- Czy przypadkiem nie okaże się, że przez ten jeden brakujący element (estakada nad torami) nową drogą za grube miliony będzie hulał tylko wiatr? Kto przy zdrowych zmysłach będzie pchał się tą drogą i liczył na łut szczęścia, że akurat nie będzie jechał pociąg, jak może jechać równoległą drogą (Staszica) i przejechać spokojnie nad torami? - grzmi internauta. - Zapowiada się, że zamiast odciążenia ulic Staszica i Wojska Polskiego z ruchu samochodów ciężarowych będziemy mieli piękny kawałek drogi do urządzania wyścigów samochodowych - dodaje ironicznie.

Zapytałem Andrzeja Drozdka z nowosolskiego magistratu, czy brak wiaduktu nad ul. Starostawską może wpłynąć negatywnie na funkcjonalność nowej drogi. - Teoretycznie na pewno tak - odparł. - Budowa estakady była analizowana już w 2008 roku, gdy była zlecana dokumentacja. Ale jej koszt oszacowano wtedy w granicach 10 - 20 mln, podczas gdy całej drogi ponad 14,5 mln zł - wyjaśnia A. Drozdek.

Zobacz też: Jak to z Dozametem było...

- Więc uwzględnienie wiaduktu w projekcie mogłoby podnieść koszt całej inwestycji dwukrotnie - dodaje. A finanse jak zawsze są istotną kwestią. W tym wypadku dofinansowanie ze środków unijnych wyniesie ponad 10,7 mln zł. Pozostała część pieniędzy pochodzić będzie z budżetu gminy.

- Dlatego została podjęta decyzja, że trzeba zrezygnować z wiaduktu, właśnie ze względu na koszty - tłumaczy A. Drozdek. Jedno jest pewne - czekających na przejeździe kierowców na pewno ominą manewry PKP, które są zmorą kierowców, którzy natkną się na zamknięte szlabany na ul. Wojska Polskiego i 1 Maja.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska