Do zdarzenia doszło na zjeździe z drogi S3 w kierunku Sulechowa. Nagle na wyjazd z „eski” pod prąd wjechał kierowca czerwonego matiza i jeszcze zdziwiony machał do kierowców rękoma.
Matiz pojawił się nagle. Jechał pod prąd zjazdem z S3. Kierowca matiza potraktował to jak wjazd. Najpierw minął go kierujący volvo. Potem zatrzymał się nasz Czytelnik. Nie chciał wpuści dalej kierowcę matiza, aby nie doszło do tragedii. Wtedy zdenerwowany kierowca matiza zaczął machać rękoma do naszego Czytelnika. Nie zdawał sobie sprawy z faktu, że jedzie pod prąd.