Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Droga śmierci" ze Świdnicy do Nowogrodu Bobrz. będzie bezpieczniejsza!

Przemysław Piotrowski 68 324 88 53 [email protected]
Pod koniec kwietnia na feralnej drodze była specjalna komisja. Dzięki temu powstaną znaki aktywne, prawdopodobnie również radary. Powinno być bezpieczniej.
Pod koniec kwietnia na feralnej drodze była specjalna komisja. Dzięki temu powstaną znaki aktywne, prawdopodobnie również radary. Powinno być bezpieczniej. Przemysław Piotrowski
Także dzięki naszym interwencjom w końcu pojawią się znaki i - prawdopodobnie - radary. - W końcu - z ulgą mówią mieszkańcy.

Konkretne daty jeszcze nie są znane, ale w dwóch feralnych punktach, gdzie w ciągu tego roku zginęło już sześć osób, nie zabraknie znaków i ostrzeżeń. - Po pierwsze mamy zamiar postawić znaki z ograniczeniem prędkości do 70 kilometrów na godzinę oraz ostrzegawcze z wykrzyknikiem i napisem "zderzenia czołowe" - tłumaczy Anna Jakubowska, rzecznik zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Będą to znaki aktywne. Pierwszy otoczony diodami LED oraz drugi z migającą lampą. Oba z pewnością mocno będą przyciągać wzrok kierowców.

GDDKiA złożyło także wniosek do Inspekcji Transportu Drogowego o dwa radary i dwa odcinkowe pomiary prędkości. Tu wszystko zależy od ITD. Ale naczelnik północno-zachodniej delegatury tej instytucji Michał Frąckowiak już na początku roku obiecał, że zrobi wszystko, aby przynajmniej jeden się tam pojawił. - Chciałbym bardzo, bo sprawa jest bardzo poważna - stwierdził. - Gdy przetarg się zakończy, to jeden radar tam stanie, a dodatkowo planuję pomiar odcinkowy. Muszę być tylko cierpliwy. Jak dostaniemy urządzenia, to przynajmniej jedno się tam pojawi.
Niemal przesądzone jest także postawienie znaków, gdyż formalnie brakuje tylko decyzji policji, która musi zaakceptować fakt zmian w organizacji ruchu. Wkrótce A. Jakubowska ma przesłać projekt. - Cieszymy się, że jest taka inicjatywa ze strony GDDKiA - mówi naczelnik lubuskiej drogówki Wiesław Widecki. - Czekamy na stosowną dokumentację, którą będziemy musieli zaopiniować. Sprawę traktujemy natomiast priorytetowo.

- No mam nadzieję, że w końcu coś z tym zrobią - mówi Artur Węgorzewski z Żagania, który niemal codziennie pokonuje drogę 27. - Gdy wprowadzą ograniczenie prędkości i migające znaki, to powinno ograniczyć te wypadki. Ale z drugiej strony wariatów nie brakuje, więc... Ech, może jak taki pirat drogowy zobaczy te znaki, przynajmniej się dwa razy zastanowi.

Pozytywnie do tematu podchodzi też Bogdan Januszek z Zielonej Góry. On często bywa w trasach, ale tak niebezpiecznych odcinków nie widział nigdy. - Każde działania prewencyjne są dobre, bo jeśli nie wyeliminuje się wypadków całkowicie, to przynajmniej częściowo. A to może uratować komuś życie.

Pytanie kiedy w końcu staną znaki? - Jeszcze w tym tygodniu przygotowany przez nas projekt organizacji ruchu uwzględniający te zmiany, zostanie przesłany do policji celem uzgodnienia. - tłumaczy A. Jakubowska. - Po tym jak zostanie uzgodniony, zamówimy znaki. Niestety ze względu na ilość i ich rodzaj, a tym samym wysokość kosztów, musimy ogłosić przetarg. To powoduje, że znaki pojawią się nie szybciej niż za dwa, trzy miesiące.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska