Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga wojewódzka 132 to jedna z najniebezpieczniejszych w Lubuskiem. W 2017 r. zginęły tu 4 osoby

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Policjanci przyznają, że droga wojewódzka nr 132 to jedna z najniebezpieczniejszych dróg w Lubuskiem. Tylko w 2017 r. zginęły tu cztery osoby. W sumie na niespełna 50-kilometrowym odcinku drogi między Kostrzynem, a Gorzowem w tym roku wydarzyły się 24 wypadki. Dlaczego akurat na tej trasie dochodzi do tak dużej ilości wypadków?Wystarczy zerknąć w policyjne statystyki, żeby przekonać się, dlaczego o drodze wojewódzkiej nr 132 mówi się jako o jednej z najniebezpieczniejszych w Lubuskiem. Od początku 2017 r. wydarzyło się tu 16 wypadków, w których zginęły cztery osoby, a 24 zostały ranne. Przed rokiem wydarzyło się tu 7 wypadków, 1 osoba zginęła, a 8 zostało rannych. Nie ma roku, żeby na DW132 nikt nie zginął.Dlaczego na trasie wciąż wychodzi do tragedii i dramatycznych wypadków? Powodów jest kilka. Kierowcy, ale też policjanci, strażacy i ratownicy medyczni, zwracali uwagę na specyficzny asfalt, z którego była wykonana trasa. - Po opadach deszczu, albo gdy na asfalcie osadzi się wilgoć, robi się on bardzo śliski. Jest do tego stopnia ślisko, że gdy wyjeżdżaliśmy do wypadków, to chodząc po asfalcie nasze buty się ślizgały - mówi nam jeden z ratowników medycznych. Kilka miesięcy temu zarządca drogi zdecydował o poprawie nawierzchni. Na newralgicznych odcinkach asfalt jest teraz bardziej szorstki i - przynajmniej w teorii - bardziej przyczepny.Kolejny powód wypadków na DW132 to fakt, że droga ta łączy Kostrzyn nad Odrą z Gorzowem. Każdego dnia po trasie przejeżdżają tysiące samochodów. Ruch jest największy w godzinach porannych i popołudniowych, gdy ludzie dojeżdżają i wracają z pracy. Zdarzają się kierowcy, którym bardzo się spieszy. Łamią wtedy przepisy, przekraczają dozwoloną prędkość, wykonują niebezpieczne manewry. O jednym z takich kierowców niedawno pisaliśmy. Pirat niemal doprowadził do tragedii na drodze wojewódzkiej niedaleko Witnicy.Zobacz też wideo: O krok od tragedii. Pirat na drodze wojewódzkiej nr 132 niemal doprowadza do czołowego zderzeniaTo właśnie zbyt duża prędkość, nieprzestrzeganie przepisów i nierozważna jazda jest głównym powodem wypadków i kolizji na drodze wojewódzkiej nr 132. Droga ma kilka niebezpiecznych zakrętów, przy części z nich rosną drzewa. To właśnie na tych drzewach giną ludzie. W najbardziej niebezpiecznych miejscach wprowadzono ograniczenia prędkości. Warto ich przestrzegać. Na kolejnych zdjęciach w galerii widać, do czego może doprowadzić zbyt duża prędkość. Często ta prędkość idzie w parze z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Zobacz też wideo: Magazyn Informacyjny GL 08.12.2017
Policjanci przyznają, że droga wojewódzka nr 132 to jedna z najniebezpieczniejszych dróg w Lubuskiem. Tylko w 2017 r. zginęły tu cztery osoby. W sumie na niespełna 50-kilometrowym odcinku drogi między Kostrzynem, a Gorzowem w tym roku wydarzyły się 24 wypadki. Dlaczego akurat na tej trasie dochodzi do tak dużej ilości wypadków?Wystarczy zerknąć w policyjne statystyki, żeby przekonać się, dlaczego o drodze wojewódzkiej nr 132 mówi się jako o jednej z najniebezpieczniejszych w Lubuskiem. Od początku 2017 r. wydarzyło się tu 16 wypadków, w których zginęły cztery osoby, a 24 zostały ranne. Przed rokiem wydarzyło się tu 7 wypadków, 1 osoba zginęła, a 8 zostało rannych. Nie ma roku, żeby na DW132 nikt nie zginął.Dlaczego na trasie wciąż wychodzi do tragedii i dramatycznych wypadków? Powodów jest kilka. Kierowcy, ale też policjanci, strażacy i ratownicy medyczni, zwracali uwagę na specyficzny asfalt, z którego była wykonana trasa. - Po opadach deszczu, albo gdy na asfalcie osadzi się wilgoć, robi się on bardzo śliski. Jest do tego stopnia ślisko, że gdy wyjeżdżaliśmy do wypadków, to chodząc po asfalcie nasze buty się ślizgały - mówi nam jeden z ratowników medycznych. Kilka miesięcy temu zarządca drogi zdecydował o poprawie nawierzchni. Na newralgicznych odcinkach asfalt jest teraz bardziej szorstki i - przynajmniej w teorii - bardziej przyczepny.Kolejny powód wypadków na DW132 to fakt, że droga ta łączy Kostrzyn nad Odrą z Gorzowem. Każdego dnia po trasie przejeżdżają tysiące samochodów. Ruch jest największy w godzinach porannych i popołudniowych, gdy ludzie dojeżdżają i wracają z pracy. Zdarzają się kierowcy, którym bardzo się spieszy. Łamią wtedy przepisy, przekraczają dozwoloną prędkość, wykonują niebezpieczne manewry. O jednym z takich kierowców niedawno pisaliśmy. Pirat niemal doprowadził do tragedii na drodze wojewódzkiej niedaleko Witnicy.Zobacz też wideo: O krok od tragedii. Pirat na drodze wojewódzkiej nr 132 niemal doprowadza do czołowego zderzeniaTo właśnie zbyt duża prędkość, nieprzestrzeganie przepisów i nierozważna jazda jest głównym powodem wypadków i kolizji na drodze wojewódzkiej nr 132. Droga ma kilka niebezpiecznych zakrętów, przy części z nich rosną drzewa. To właśnie na tych drzewach giną ludzie. W najbardziej niebezpiecznych miejscach wprowadzono ograniczenia prędkości. Warto ich przestrzegać. Na kolejnych zdjęciach w galerii widać, do czego może doprowadzić zbyt duża prędkość. Często ta prędkość idzie w parze z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Zobacz też wideo: Magazyn Informacyjny GL 08.12.2017 Jakub Pikulik / OSP Witnica / Mirosław Sztogryn
Policjanci przyznają, że droga wojewódzka nr 132 to jedna z najniebezpieczniejszych dróg w Lubuskiem. Tylko w 2017 r. zginęły tu cztery osoby. W sumie na niespełna 50-kilometrowym odcinku drogi między Kostrzynem, a Gorzowem w tym roku wydarzyły się 24 wypadki. Dlaczego akurat na tej trasie dochodzi do tak dużej ilości wypadków? Wystarczy zerknąć w policyjne statystyki, żeby przekonać się, dlaczego o drodze wojewódzkiej nr 132 mówi się jako o jednej z najniebezpieczniejszych w Lubuskiem. Od początku 2017 r. wydarzyło się tu 16 wypadków, w których zginęły cztery osoby, a 24 zostały ranne. Przed rokiem wydarzyło się tu 7 wypadków, 1 osoba zginęła, a 8 zostało rannych. Nie ma roku, żeby na DW132 nikt nie zginął. Dlaczego na trasie wciąż wychodzi do tragedii i dramatycznych wypadków? Powodów jest kilka. Kierowcy, ale też policjanci, strażacy i ratownicy medyczni, zwracali uwagę na specyficzny asfalt, z którego była wykonana trasa. - Po opadach deszczu, albo gdy na asfalcie osadzi się wilgoć, robi się on bardzo śliski. Jest do tego stopnia ślisko, że gdy wyjeżdżaliśmy do wypadków, to chodząc po asfalcie nasze buty się ślizgały - mówi nam jeden z ratowników medycznych. Kilka miesięcy temu zarządca drogi zdecydował o poprawie nawierzchni. Na newralgicznych odcinkach asfalt jest teraz bardziej szorstki i - przynajmniej w teorii - bardziej przyczepny. Kolejny powód wypadków na DW132 to fakt, że droga ta łączy Kostrzyn nad Odrą z Gorzowem. Każdego dnia po trasie przejeżdżają tysiące samochodów. Ruch jest największy w godzinach porannych i popołudniowych, gdy ludzie dojeżdżają i wracają z pracy. Zdarzają się kierowcy, którym bardzo się spieszy. Łamią wtedy przepisy, przekraczają dozwoloną prędkość, wykonują niebezpieczne manewry. O jednym z takich kierowców niedawno pisaliśmy. Pirat niemal doprowadził do tragedii na drodze wojewódzkiej niedaleko Witnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska