Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogi i chodniki to nasza potrzeba nr 1! Ranking osiedli - Racula, Drzonków [WIDEO, ZDJĘCIA]

Leszek Kalinowski, Mariusz Kapała
- Na głównej ulicy w Raculi wciąż jest duży ruch, to przeszkadza - mówi Roman Szwed.  -  Nowe drogi są zbyt wąskie, brakuje chodników. Ale musi być pięknie, więc o żywopłot trzeba dbać
- Na głównej ulicy w Raculi wciąż jest duży ruch, to przeszkadza - mówi Roman Szwed. - Nowe drogi są zbyt wąskie, brakuje chodników. Ale musi być pięknie, więc o żywopłot trzeba dbać Mariusz Kapała / GL
Sołectwa, które teraz oceniamy w ramach Subiektywnego rankingu osiedli, łączymy w grupy. I tak dziś bierzemy pod lupę Raculę, Drzonków, Suchą, Ługowo... Jak się tam mieszka zielonogórzanom?

Najczęściej pytani przez nas mieszkańcy odpowiadają, że raczej dobrze. Owszem, są rzeczy, które chcieliby zmienić, ale przecież nie tylko oni. Poza tym podkreślają, że choć od trzech lat mieszkają w mieście, to nadal czują się jak na wsi. I pewnie musi minąć wiele lat, by odczucia się zmieniły.

Bezpieczeństwo
W sołectwach mieszkańcy najbardziej narzekają na stan dróg. I związane z tym bezpieczeństwo kierowców, pieszych.

- Wciąż wiele osiedli nie ma dróg. Sądzę, że pod zarządem wójta lepiej o nie dbano - utwardzano i odśnieżano - zauważa Wanda Litecka (mieszkanka, dwukrotna radna gminy wiejskiej). - Tam gdzie mieszkam (ul. Głogowska, jej końcowy fragment, tzw. droga alternatywna), wcale nie widziałam sprzętu odśnieżającego. Co prawda tej zimy nie było co odśnieżać, ale w poprzednich latach już tak.

Poza tym, jak zauważa W. Litecka, był obiecany chodnik. Przecież jest to teren zabudowany. Nie ma go do dziś.

- Za to zaserwowano nam okropne „hopki”. Gdy jadą przez nie samochody, to dom się trzęsie, mury pękają, szyby dzwonią, a kierowcy mają błyskawice w oczach, gdy widzą któregoś z naszych mieszkańców - opowiada. - Przecież można było inaczej rozwiązać problem jadących zbyt szybko pojazdów. Chociażby znakami, chodnikiem i lepszym oświetleniem.

Podobne opinie słyszymy także w innych sołectwach.

- Chociaż nie powiem, widać, że wiele dróg w Raculi, Drzonkowie się robi. Ale potrzeby są większe - dodaje pan Tomasz.
Ocena: 3

Dostępność zieleni
Sołectwa leżą w otoczeniu lasów, więc z dostępem do zieleni nie ma problemu. Poza tym zapewniają ją przydomowe ogródki i skwery. Jak są pięknie położone sołectwa, widać choćby z trasy S3. Mają one specyficzny charakter, także przez zabudowę domków jednorodzinnych (inny charakter ma np. Czarkowo w Łężycy, gdzie powstają bloki).
Ocena: 6

Infrastruktura
W sołectwach w latach 2015-2017 zrealizowano zadania na łączną kwotę 48 mln zł, w tym na budowę i przebudowę dróg - 32,6 mln zł, na oświetlenie - 3,3, mln zł, na inne zadania w sołectwach - 12,3 mln zł. Bo to mieszkańcy decydują, na co wydać 100 mln zł z bonusu połączeniowego. W tym roku natomiast zaplanowano wykonanie dróg za sumę 36 mln zł. Na oświetlenie wydane zostanie 820 tys. zł, a na inne zadania - ponad 5 mln zł. Pewnie te pieniądze nie wystarczą na zaspokojenie wszystkich potrzeb w 17 sołectwach, ale przynajmniej w części na pewno.

Oprócz stanu dróg mieszkańcy zwracają tez uwagę na odległości, w jakich rozstawione są lampy. Stoją daleko od ulicy, słabo świecą i jeszcze je zasłaniają duże drzewa liściaste. Poza tym przydałoby się inaczej zabezpieczyć ul. Drzonkowską, którą dzieci podążają do szkoły. O budynkach użyteczności publicznej mieszkańcy mówią, że są w porządku. Ale zaznaczają, że takie one były jeszcze za gminy... Dodajmy jeszcze, że w latach 2007 - 2013 zrealizowano dwa duże projekty, dotyczące kanalizacji w Raculi i Drzonkowie. Mieszkańcy nie narzekają i na MZK.
Ocena: 3 +

Kultura, rozrywka, czas wolny
Mieszkańcy sołectw mówią, że nudzić się u nich nie można.

- Dla mnie największą atrakcją jest Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji - mówi Ewa Nowacka. - Można naprawdę odpocząć, a wybór formy relaksu jest duży, od koni, basenu, sauny, groty lodowej...

Pani Renata z Raculi dodaje, że wiele się dzieje w świetlicy, szkole i nie tylko, koncerty, spotkania, festyny, mecze...
Ocena: 5

Kapitał społeczny
Bardzo prężnie działają stowarzyszenia, ochotnicza straż pożarna. Prezes stowarzyszenia „Racula”, Tomasz Sroczyński, który jest też radnym klubu Zielona Razem, pozytywnie ocenia sytuację lokalnych grup. Radny podkreśla też, że nowe stowarzyszenia również dostają dotacje na rozmaite przedsięwzięcia. Inicjatywy lokalnych grup sprawiają, że dzielnica Nowe Miasto staje się aktywniejsza - przykładem mogą być tutaj chociażby obchody dni Raculi... Mieszkańcy chętnie korzystają z kart zniżkowych: ZGrana Rodzina czy ZGrani Zielonogórzanie 50+.
Ocena: 6

Perspektywy
Mieszkańcy liczą na szybkie ukończenie ronda na wjeździe do Raculi. I na kolejne inwestycje w ramach bonusu, a później budżetu obywatelskiego i nie tylko. Wierzą, że budowa południowej obwodnicy nie spowoduje zmian w spokojnym charakterze sołectw.

Ocena: 4

Całościowa ocena: 4+

Komentarz
Mieszkańcy Raculi, Drzonkowa, Suchej, Ługowa mówią mi, że tak za bardzo nie czują, że od trzech lat mieszkają w mieście. W głosie czuć z jednej strony zadowolenie, z drugiej jakby rozgoryczenie. I to zrozumiałe. Bo przecież obawiali się, że jak przyjdzie miasto, to nie będzie można hodować zwierząt, uprawiać działki. Wokół powstaną bloki i fabryki. Z drugiej liczyli na szybkie inwestycje w różnych miejscach. Bo potrzeb bardzo dużo, nie tylko w sołectwach, ale i w starej Zielonej Górze. I nawet miliardowy budżet nie pomaga rozwiązać wszystkich problemów. A chciałoby się, chciało... Generalnie jednak na pytanie: jak się mieszka, większość odpowiada, że jak dawniej. No może ruch większy na ulicach. Ludzi przybywa. Ale jak zauważają starsi mieszkańcy, nic wiecznego na świecie, wszystko się zmienia. Na przykład Racula sama kiedyś była siedzibą gminy. Potem znalazła się w gminie Zielona Góra. A od trzech lat jest w mieście. Ale niezależnie od tego, w jakiej jest strukturze, to Racula, Drzonków, Sucha czy Ługowo tworzą małe ojczyzny. Ludzie się znają, znają też swoje potrzeby i potrafią o nie walczyć. Mają nadzieję, że wcześniej czy później uda się im sprawy załatwić. Choć nierzadko wspominają, że dawniej zapukało się do wójta w każdej chwili i już można było rozwiązać problem (chyba że przeszkodą były pieniądze). Teraz do prezydenta wejść nie tak łatwo, zwykle odsyłają do urzędników, radnych miejskich czy dzielnicy. Główną bolączką mieszkańców Raculi czy Drzonkowa, zwłaszcza tych nowo pobudowanych, jest brak drogi, chodników. Powoli się to zmienia. Choć wiadomo, jak się do domu człowiek musi dostawać, to pokonuje błota i wielkie dziury. A czas oczekiwania bardzo się wydłuża. I podnosi ciśnienie... Ale jak mówi zielonogórzanka, która do Raculi przeprowadziła się z osiedla Pomorskiego, jak ktoś mieszka tutaj od dawna, nie docenia tego spokoju. Tu życie toczy się inaczej. Można po pracy naprawdę odpocząć, wyjść w kapciach przed dom, wypić kawę i cieszyć się cykaniem świerszczy. A chodniki? Też dają się we znaki. Ale coś za coś...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska