Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie Święto Jabłka w Kożuchowie [ZDJĘCIA]

Rafał Makuch
Dwa dni trwa kożuchowskie „Święto Jabłka”. Druga edycja imprezy, która swoją premierę miała w roku ubiegłym, tym razem połączona została z Jarmarkiem Kożuchowskim, w ramach którego kożuchowianie poznają historię rzemieślniczą.Na miejskim rynku nie mogło zatem zabraknąć kowala, który wielkim miechem doprowadzał powietrze do umieszczonego w improwizowanej kuźni ogniska, wykuwał przedmioty z żelaza, a przy okazji opowiadał o historii związanej z zamierzchłymi czasami. Była również okazja do obejrzenia inscenizacji rycerskich walk oraz spróbowania wyrobów kuchni rycerskiej.Na Święcie Jabłka nie obeszło się również bez najpopularniejszego polskiego owocu, który w ekspresowym tempie znikał ze skrzynek ulokowanych w centrum miasta. Oblężenie przeżywało stanowisko Sadu Solniki, na którym to była okazja zakupić produkty ze znanego w regionie gospodarstwa sadowniczego zajmującego się przetwórstwem owoców.Na scenie natomiast swoje umiejętności wokalne i taneczne prezentowały przedszkolaki oraz uczniowie z miejscowych placówek oświatowych.Przeczytaj również: Średniowiecze odrodziło się w Zamku Piastowskim [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dwa dni trwa kożuchowskie „Święto Jabłka”. Druga edycja imprezy, która swoją premierę miała w roku ubiegłym, tym razem połączona została z Jarmarkiem Kożuchowskim, w ramach którego kożuchowianie poznają historię rzemieślniczą.Na miejskim rynku nie mogło zatem zabraknąć kowala, który wielkim miechem doprowadzał powietrze do umieszczonego w improwizowanej kuźni ogniska, wykuwał przedmioty z żelaza, a przy okazji opowiadał o historii związanej z zamierzchłymi czasami. Była również okazja do obejrzenia inscenizacji rycerskich walk oraz spróbowania wyrobów kuchni rycerskiej.Na Święcie Jabłka nie obeszło się również bez najpopularniejszego polskiego owocu, który w ekspresowym tempie znikał ze skrzynek ulokowanych w centrum miasta. Oblężenie przeżywało stanowisko Sadu Solniki, na którym to była okazja zakupić produkty ze znanego w regionie gospodarstwa sadowniczego zajmującego się przetwórstwem owoców.Na scenie natomiast swoje umiejętności wokalne i taneczne prezentowały przedszkolaki oraz uczniowie z miejscowych placówek oświatowych.Przeczytaj również: Średniowiecze odrodziło się w Zamku Piastowskim [ZDJĘCIA, WIDEO] Rafał Makuch
Dwa dni trwa kożuchowskie „Święto Jabłka”. Druga edycja imprezy, która swoją premierę miała w roku ubiegłym, tym razem połączona została z Jarmarkiem Kożuchowskim, w ramach którego kożuchowianie poznają historię rzemieślniczą.

Na miejskim rynku nie mogło zatem zabraknąć kowala, który wielkim miechem doprowadzał powietrze do umieszczonego w improwizowanej kuźni ogniska, wykuwał przedmioty z żelaza, a przy okazji opowiadał o historii związanej z zamierzchłymi czasami. Była również okazja do obejrzenia inscenizacji rycerskich walk oraz spróbowania wyrobów kuchni rycerskiej.
Na Święcie Jabłka nie obeszło się również bez najpopularniejszego polskiego owocu, który w ekspresowym tempie znikał ze skrzynek ulokowanych w centrum miasta. Oblężenie przeżywało stanowisko Sadu Solniki, na którym to była okazja zakupić produkty ze znanego w regionie gospodarstwa sadowniczego zajmującego się przetwórstwem owoców.
Na scenie natomiast swoje umiejętności wokalne i taneczne prezentowały przedszkolaki oraz uczniowie z miejscowych placówek oświatowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska