Na nic zdały się przedmeczowe zapowiedzi zawodników Nielby Wągrowiec. - Jedziemy do Głogowa po komplet punktów - mówił Bartosz Świerad. Głogowianie kontrowali spotkanie i zasłużenie je wygrali.
Pierwsze 30 minut gry, to dobra postawa ofensywna obu zespołów. Kilka efektownych sytuacji zakończonych celnym rzutem sprawiało, że w hali widowiskowo-sportowej im. Ryszarda Matuszaka byliśmy świadkami ciekawego pojedynku na poziomie polskiej Superligi. Bramkarze mieli w tej części bardzo dużo pracy, a co za tym idzie pracy przy wyciąganiu piłki z siatki. Dopiero w 28 minucie trzybramkową przewagę uzyskali gospodarze i nie oddali jej aż do przerwy.
Tuż po przerwie rzut karny na bramkę zamienił Babicz i głogowianie prowadzili już czteroma trafieniami. To był kluczowy moment tego spotkania. Szkoleniowiec przyjezdnych ewidentnie poddenerwowany postawą swoich podopiecznych poprosił o czas i wyraźnie dał do zrozumienia, że coś mu się nie podoba. Nie poskutkowało. Głogowianie napędzani przez żywiołowo reagującą publiczność i dobrze interweniującego Rafała Stacherę w bramce raz za razem punktowali rywala. W 37 minucie na tablicy widniał już wynik 20:14, a podopieczni Krzysztofa Przybylskiego nie szczędzili w środkach, aby tę przewagę powiększyć. Bardzo dobrą grą w tej części meczu popisał się Mariusz Gujski, którego zagrania decydowały o celnych trafieniach. Na dziesięć minut przed końcem było już pewne, że głogowianie nie oddadzą w tym meczu zwycięstwa. Bramkę numer 27 zdobył Płucienniczak, a na tablicy pojawił się wynik 27- 19. Gospodarze utrzymali dobrą grę do końca i w rezultacie pokonali Nielbę Wągrowiec 30-25.
- Chciałbym, aby moja drużyna grała tak w każdym meczu. Nie mieliśmy chwili przestoju, które w ostatnim czasie zdarzały nam się dość często. Skuteczność stała na wysokim poziomie, a nasi bramkarze odbijali co trzeba. Trzeba jednak przyznać, że rywal był w tym spotkaniu słabiej dysponowany. Natomiast widać, że zespół realizuje założenia taktyczne. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, aby krzyżować plany najlepszym. - sumował spotkanie Krzysztof Przybylski, głogowski szkoleniowiec.
Przyszłość głogowskiego, mocno przebudowanego zespołu wciąż jest dużą niewiadomą. Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego po trzech spotkaniach mają na swoim koncie 4 punkty, przegrywając tylko z Pogonią Gaz-System Szczecin, która w opinii ekspertów będzie w tym sezonie kandydatem do brązowego medalu. Już za tydzień derby. Głogowianie zmierzą się we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Początek tego spotkania w sobotę o godz. 18:00.
SPR Chrobry Głogów - Nielba Wągrowiec 30-25 (16-12)
CHROBRY GŁOGÓW:
Stachera, Kapela - Kaczmarek, Bednarek, Witkowski, Płócienniczak, Świtała, Mochocki, Gujski, Tylutki, Biegaj, Babicz, Kondora, Świątek
NIELBA WĄGROWIEC:
Konczewski, Marciniak - Smoliński, Oliferrchuk, Kamyszek, Borzenkou, Radzicki, Świerad, Przybylski, Gregor, Tarcijonas, Pawlaczyk, Tórz, Widziński, Biniewski, Skrzypczak
Zobacz też Dlaczego przerwano derby? Kibice są wściekli (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?