Druh Wojciech dba o tradycję

Andrzej Letki jest strażakiem w Rogozińcu, wsi sąsiadującej z Dąbrówką Wielkopolską, gdzie mieszka Wittke. Z jednej strony ma więc dystans do kolegi w mundurze, z drugiej oczywiście dobrze go zna.

- Trzeba wybić taką cechę druha Wojciecha, jak społecznikostwo - mówi A. Letki. - On od lat działa na różnych płaszczyznach. Wielu pamięta go, gdy prowadził zespół pieśni i tańca im. Tomka Spychały, a jednocześnie działał w OSP. I pewnie nie tylko tu...

Jednostka OSP w Rogozińcu właśnie z Dąbrówki Wlkp. otrzymała samochód - mercedesa i to druh Wojciech pomagał w przekazaniu pojazdu, a potem szkolił kolegów zza miedzy. Bo Wittke, jako ochotnik, zaliczył wszystkie kursy specjalistyczne obowiązujące w straży ochotniczej, w tym ratownika medycznego, motopompiarza i kierowcy.

- Gdy jako chłopak wróciłem z wojska, zostałem w OSP kierowcą - wspomina pan Wojciech, który dziś ma już wszelki możliwe odznaczenia strażackie, w tym Złoty Znak Związku, najwyższe odznaczenie.

W OSP jest od 1973 r. Pełni obecnie funkcję sekretarza OSP w swojej wiosce, a jednocześnie trzecią kadencję jest prezesem związku gminnego OSP w Zbąszynku. Jednak mimo funkcji i zasług druh Wojciech jest też czynnym strażakiem. Wspomina udział w wielkich pożarach pod Zasiekami, pod Gubinem, w powodzi 1997 r.

- Pamiętam dramatyczny wypadek drogowy, w którym zginął syn kolegi strażaka, zresztą młody sam był strażakiem - opowiada. - Ostatnio brałem udział w pożarze domu przy ul. Wojska Polskiego w Zbąszynku.

- Znamy się od 1997 r., z czasów gdy jednostka OSP z Dąbrówki wiodła prym wśród pozostałych w gminie - przypomina Leszek Parandyk, komendant gminny OSP. - Dziś to się już wyrównało, ale w Dąbrówce Wlkp. wciąż są aktywni, zaangażowani strażacy. Są tu piękne tradycje, przekazywane z dziadka na wnuka.

Koledzy podkreślają, że wielkie zasługi w integrowaniu strażaków z całej gminy (wymieniają wspólne wigilie, zabawy) ma druh Wojciech.