Zespół złożony z kibiców żużla? Czemu nie? To ewenement w skali kraju. Wymyślili go ludzie ze Stowarzyszenia ,,Tylko Falubaz". Kochają speedway, ale lubią też futbol. Każdy z nich kiedyś grał jeśli nie gdzieś w jakiejś lidze, to w szkole albo na podwórku. Postanowili więc spróbować swoich sił. Zaczęli od najniższego szczebla, czyli od klasy C. Przez wakacje potrenowali, zagrali kilka sparingów.
Czytaj też: Falubaz Zielona Góra - Betard Wrocław. - Nie ma litości! - mówi Piotr Żyto
Wreszcie przyszedł dzień inauguracji z Drzonkowianką II Racula. To były emocje! Sezon otworzył pierwszym kopnięciem Andrzej Huszcza. - Nie wiem komu kibicować - mówił najsłynniejszy zawodnik w historii zielonogórskiego żużla. - Z jednej strony gra Falubaz, a z drugiej zespół z Raculi. A przecież ja tam mieszkam! Pan Andrzej był więc rozdarty. Zawodnicy pokazywali wielką ambicję, wręcz darli trawę i nie było dla nich straconych piłek. Owszem, można było mieć czasem pretensje do precyzyjności strzałów, dokładności podań czy kilku innych elementów, ale to wszystko można im wybaczyć.
- To fajna sprawa - powiedział obecny na meczu prezes Robert Dowhan - Pomogłem zespołowi jeśli chodzi o załatwienie stadionu. Gramy na uczelnianym obiekcie dzięki życzliwości rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego, wsparłem ich w zakupie strojów a z resztą sobie poradzą.
Czytaj też: Falubaz Zielona Góra pokonał Betard Wrocław 46:38 (zdjęcia, wideo)
- Ten pomysł narodził się w gronie kilku osób - mówi Marcin Grygier ze stowarzyszenia. - Jest między nami kilku chłopaków którzy mają za sobą treningi w UKP i kontakt z futbolem nie tylko w podwórkowym wydaniu. Lubimy też futbol, to nieprawda, że skupiamy się tylko na żużlu. Stąd chęć by wystartować w rozgrywkach. To tylko klasa C, ale chcemy się pobawić, sprawdzić, wnieść jakąś świeżość. Na razie za wcześnie jeszcze o tym mówić, przed nami daleka droga, ale kto wie, może nasza drużyna stanie się podwaliną czegoś nowego w mieście? Może z tego powstanie zupełnie nowy klub piłkarski? Lechia od lat nie ma dopingu a na mecze przychodzi po 200-300 osób. Dziś tu jest tyle samo, ale oni dopingują i cieszą się. A to jest przecież zaledwie klasa C.
Prezes stowarzyszenia Kajetan Hozakowski: - Od kilku lat przewijał się pomysł żeby z kibiców żużla stworzyć zespół piłkarski. Gdzieś tak w czerwcu postanowiliśmy dograć szczegóły. Drużynę tworzą kibice, trenujemy dwa razy w tygodniu, szkoleniowiec też jest fanem. Naszym celem jest awans do klasy B. Chcemy zrobić też coś dla futbolu, coś innego niż to co się w Zielonej Górze w tej dyscyplinie działo.
Początek bardzo się udał. Kibiców było dwa razy tyle ile dzień wcześniej na drugoligowej Lechii. Dopingowali, bawili się. Atmosfera była świetna, mecz komentował spiker, co jest ewenementem w tej klasie. Dodajmy, że KSF wygrał 3:0 (2:0). Pierwszy gol dla Falubazu padł ze strzału samobójczego, ale kolejne strzelili już zawodnicy KSF Damian Wajs i Kamil Grygier.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?