Drzewa w Słubicach zostaną wycięte. Powód? Planowany od dawna remont drogi

Słubiczanie wielokrotnie pokazali, że zależy im na tym, by w ich mieście było czysto, a przede wszystkim zielono. Organizowali sprzątanie zaśmieconych terenów, a nawet sadzili drzewa! Nic więc dziwnego, że widząc na niektórych okazach pomarańczowe znaczniki, bardzo się zaniepokoili.

- Na ulicy Mieszka I niemal wszystkie lipy są ponumerowane! Czy to oznacza, że będą je wycinać? Teraz to najprostszy sposób - kiedy chcemy zrobić remont ulicy, to po prostu bierzemy do ręki piłę i po problemie! A za kilka lat będziemy płakać, że smog, że nie ma czym oddychać - zgłosił nam zdenerwowany Czytelnik.

Ulica o której mowa, jest jedną z najbardziej zielonych ulic w całym mieście. Po obu stronach rosną tu dorodne lipy. Rzeczywiście, na kilku z nich pojawiły się numery... W urzędzie miasta dowiedzieliśmy się, że będzie tu budowana nowa droga wraz z odwodnieniem, o którą od dawna prosili mieszkańcy.

- Żeby spełniała odpowiednie parametry muszą niestety zostać wycięte drzewa. Zapewniamy jednak- każdy odcinek tej drogi będzie analizowany, co mamy nadzieję pozwoli zachować chociaż niektóre z tych drzew. Oczywiście, tak jak się to dzieje za każdym razem, w zamian za wycięte drzewa posadzone będą nowe. Każdorazowo sadzimy więcej drzew niż wycinamy - przekazała nam Beata Bielecka, rzeczniczka urzędu.

Nowe nasadzenia nie zastąpią straty

Podobnie sytuacja wyglądała w sierpniu 2019 roku, kiedy wycięto drzewa przy ul. Jagiełły. Mieszkańców zbulwersowała decyzja władz miasta. Inicjatywa Cień Dobry Słubice zbierała wtedy podpisy pod petycją. Kilka miesięcy później posadzono tam nowe okazy.

Postanowiliśmy więc sprawdzić, ile drzew poszło pod topór w ostatnich latach na terenie Słubic.

- Każda decyzja o wycince drzewa jest głęboko analizowana. Z bólem przyjmujemy sytuację, gdy z powodu choroby drzewa trzeba je wyciąć, podobnie jak wówczas gdy zagraża bezpieczeństwu lub gdy wymaga tego sytuacja wynikająca z prowadzonej inwestycji. Zawsze jednak w ślad za wycinką idą nowe nasadzenia. I tak w 2018 roku zmuszeni byliśmy wyciąć 40 drzew, posadziliśmy 110 nowych. W 2019 wyciętych zostało 58 drzew, posadziliśmy 145 nowych. W 2020 – wyciętych zostanie 32 drzew, na nowe nasadzenia zamierzamy przeznaczyć 50 tys. zł - przekazała nam B. Bielecka.

Podsumowując: od 2018 roku wycięto 130 drzew, a posadzono 255. Jednak czy młode okazy mogą zastąpić te kilkuletnie?

- Z badań naukowych wynika, że nasadzenie drzewka w miejscu dorodnego okazu absolutnie nie rekompensuje straty. To właśnie te stare drzewa spełniają najważniejsze funkcje, z nich mamy najwięcej korzyści! Trzeba również wziąć pod uwagę jakość tych nasadzeń, ponieważ często są to drzewa źle szkółkowane, złej jakości, do tego dochodzi susza, a to sprawia, że przeżywalność sadzonek jest niewielka - tłumaczy Natalia Duer z Fundacji Dziupla Inicjatyw Przyrodniczych, która jest certyfikowanym Inspektorem Drzew.

To nasze miejskie skarby

Inspektor Duer przyznaje jednak, że w Słubicach jest postęp, jeśli chodzi o opiekę nad drzewami. - Po raz pierwszy w tym roku zostały zabezpieczone pieniądze diagnozę stanu okazów, które znajdują się na terenie miasta. Jestem w trakcie przeprowadzania inwentaryzacji, która ma na celu poznanie stanu drzewostanu i lepsze zarządzanie nim w przyszłości - dodaje.

Wszyscy wiemy, że drzewa i krzewy pochłaniają z powietrza zabójczy dla nas dwutlenek węgla i przerabiają go na życiodajny tlen, czyli po prostu… Mają liście pełne roboty. Jeden hektar lasu liściastego może wyprodukować około 700 kg tlenu, co stanowi dobowe zapotrzebowanie ponad 2500 ludzi. Jedno drzewo wytwarza go tyle, by wystarczyło dla 10 osób.

Dlatego tak ważne jest, by dbać i pielęgnować nasze miejskie skarby!