Funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego, którzy prowadzili wyrywkowe kontrole pojazdów wjeżdżających do Polski, zatrzymali w piątek (19 marca) tira na polskich numerach rejestracyjnych. Według oświadczenia kierowcy samochód wracał z Wielkiej Brytanii.
Nieoclony sprzęt ogrodniczy
- Już pobieżne sprawdzenie przekazanych do kontroli dokumentów wykazało wiele nieprawidłowości – na początek nie zgadzał się numer fabryczny naczepy. Wszystko wskazywało na to, że naczepa wjechała nielegalnie - mówi Ewa Markowicz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze. Dalsze rutynowe kroki kontrolujących pozwoliły na ujawnienie 253 kartonów ze sprzętem ogrodniczym, który nie został zgłoszony do żadnej procedury celnej.
Przeczytaj też:
Na naczepie tira były dwa skradzione samochody
Okazało się także, że w przestrzeni ładunkowej znajdują się dwa samochody osobowe: mitsubishi i BMW. Sprawdzenie w międzynarodowej bazie pojazdów utraconych wykazało, że figurują one tam jako pojazdy, które zostały skradzione na terenie Wielkiej Brytanii. Kierowca nie miał żadnych dokumentów, które potwierdzałyby legalny wwóz na teren UE.
Wartość obu samochodów wstępnie oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych. Dalsze postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celno-Skarbowy w Gorzowie Wlkp.
Wideo: Kradzione auta demontowali na części i sprzedawali. Zrobili sobie z tego stałe źródło zarobku
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?