Dwa poważne wypadki Patryka Dudka. Na szczęście skończyło się bez groźnej kontuzji

W niedzielę (3 kwietnia) Patryk Dudek fenomenalnie zaprezentował się podczas Memoriału Edwarda Jancarza w Gorzowie, wygrywając turniej. Jednak podczas zawodów uczestniczył w fatalnie wyglądającej kraksie. W 13. biegu, jadąc na prowadzeniu, na prostej zanotował defekt. Podniósł rękę sygnalizując jadącym z tyłu zawodnikom problemy ze sprzętem. Jadący na ostatniej pozycji Peter Kildemand nie zauważył zwalniającego "Duzersa" i z całym impetem wjechał w niego. Obaj upadli na tor. Cała sytuacja wyglądało dramatycznie. Żużlowcy dość długo nie podnosili się. Ostatecznie po dłuższej chwili wstali i udali się do parkingu. Kildemand po kraksie wycofał się z zawodów. Z kolei Patryk Dudek z powodzeniem kontynuował jazdę wygrywając zawody.

To już drugi poważny upadek żużlowca Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra w ostatnich kilku dniach. W czwartek bowiem, podczas eliminacji do finału Złotego Kasku w Bydgoszczy Patryk Dudek również uczestniczył w groźnie wyglądającej kraksie. W szóstym biegu, na wyjściu z pierwszego wirażu jadącemu na drugiej pozycji Danielowi Kaczmarkowi postawiło motocykl. Tuż za nim jechał "Duzers", który nie miał szans, by ominąć kolegę. Zielonogórzanin mocno się poobijał, ale kontynuował zawody. Ostatecznie zajął drugie miejsce z dorobkiem 12 punktów.

Na szczęście oba wypadki nie zakończyły się żadną poważną kontuzją. "Jestem mocno poobijany po tych dwóch upadkach w ciągu 4 dni, zaczynam rehabilitację i mam nadzieję, że po badaniach, które mnie dzisiaj czekają nie będę rozczarowany" - napisał na swoim Facebook'u Patryk Dudek.

W najbliższy weekend ruszają rozgrywki PGE Ekstraligi. Do tego czasu zawodnik zamierza odpocząć od żużla, by być w pełni sił na inaugurację.

Zobacz także: Sparingowe starcie ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz 55:35. Trener mówi, że może być!