Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa psy terroryzują wieś

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Taki widok zastał właściciel gospodarstwa i policja, gdy kroczyli do chlewu
Taki widok zastał właściciel gospodarstwa i policja, gdy kroczyli do chlewu Archiwum Partnera Sławskiego
Od czterech lat, po Szreniawie wałęsają się dwa agresywne rottweilery, które zagryzają niemal każde napotkane zwierzę. Ostatnio od ich szczęk skonała kilka razy większa maciora. Czy następny będzie któryś z mieszkańców?

Szreniawa, mała wieś kilka kilometrów na północ od Sławy. Wśród jej mieszkańców nie ma chyba nikogo, kto nie słyszałby o dwóch rottweilerach, które od lat grasują po okolicy. Wędrówki pary agresywnych psów często kończą się śmiercią dla przeróżnych zwierząt, które staną im na drodze.

W lutym tego roku właściciel czworonogów został ukarany przez sąd grzywną 250 zł, właśnie za krwawe polowania, jakie urządzają sobie jego podopieczni. W ich szczękach skonały już m.in. króliki, koty, kury czy kaczki.

Jednak ostatnie zdarzenia w Szreniawie sprawiły, że cała sprawa nabrała jeszcze większej powagi niż dotychczas. O wszystkim poinformował nas Tadeusz Cegielski z Partnera Sławskiego.

Półtora tygodnia temu, wspomniane psy wdarły się nocą do jednego z chlewów i zagryzły tam sporych rozmiarów, bezbronną maciorę. Widok, jaki zastali zaalarmowani funkcjonariusze służb porządkowych, istotnie mógł zmrozić krew w żyłach. Dwa olbrzymie rottweilery jeszcze skubały dogorywającą i zakrwawioną samicę świni. A wszystko to przy akompaniamencie przeraźliwej kakofonii kwiczących ze strachu pozostałych przy życiu sztuk.

Następnego dnia mocno poszarpana maciora została zutylizowana. - O sprawie poinformowała nas właścicielka gospodarstwa, która zauważyła jak do jej chlewu wpadły dwa psy i zaczęły gryźć trzodę. Po przybyciu na miejsce okazało się, że to dwa rottweilery. Nasi policjanci nie mieli wątpliwości, do kogo należą - informuje rzecznik wschowskiej policji, Tomasz Szuda.

- W tej sprawie został skierowany wniosek do sądu grodzkiego z art.77 kodeksu wykroczeń, to jest za nieostrożne trzymanie zwierząt. Grozi za to grzywna do 250 zł lub nagana - wyjaśnia. - Być może sąd orzeknie naprawienie szkody w formie pieniężnej rekompensaty - dodaje.

- Te psy są u nas od mniej więcej czterech lat i od samego początku jest z nimi problem - mówi Czesława Merda, sołtys Szreniawy. - Mojego psa też zagryzły, tak jak trzy czy cztery inne. To było jakoś dwa lata temu, w listopadzie. Widziałam to na własne oczy, w nocy, przez okno. Ale nic nie mogłam zrobić. A policja nie mogła zająć się sprawą bo nie było dowodów - opowiada C. Merda.

- Często, gdy budzę syna wcześnie rano do pracy, to widzę je pod moją furtką. Kiedyś jeden siedział niedaleka, w bocznej uliczce. Chciałam go postraszyć, ale tylko ruszył na mnie - dodaje. - Myślę, że z czasem może dojść do takiej sytuacji, że te psy zaatakują człowieka - mówi sołtys Szreniawy...

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska