Do ataku doszło w sobotę w południowo - wschodniej części prowincji Ghazni. Żołnierze tzw. Operacyjnego Zespołu Doradczo-Łącznikowego z bazy Qarabagh byli na patrolu wspólnie z afgańską policją. - Podczas przejazdu kolumny pod jednym z transporterów Rosomak eksplodowała mina - pułapka - opowiada kapitan Dariusz Kudlewski szef sekcji informacyjno - prasowej Polskich Sił Zadaniowych.
Na miejsce wybuchu natychmiast zostały wezwane śmigłowce medyczne, a także siły szybkiego reagowania. - Ranni i poszkodowani śmigłowcami zostali przetransportowani do szpitala polowego w Sharanie, a następnie do szpitala w Bagram. Stan rannych lekarze określają jako stabilny. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewnia D. Kudlewski.
Rodziny poległych i poszkodowanych zostały powiadomione o zdarzeniu. Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich w imieniu swoim i premiera złożył kondolencje rodzinom poległych.
St. szer. Marcin Pastusiak służył w oddziale specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Była to jego druga misja zagraniczna. W 2008 roku służył w Libanie. Był kawalerem, miał 26 lat. Marcin Knap był ratownikiem medycznym z Lublina. Miał 34 lata. Pozostawił żonę.
Od 2007 roku w Afganistanie zginęło już 23 polskich żołnierzy. Knap jest natomiast pierwszą cywilną ofiarą tej misji.
Na terenie Afganistanu, pomimo coraz mocniejszej zimy, nadal trwają walki z rebeliantami. Dzisiaj rano, w innej części prowincji Ghazni, polscy żołnierze udzielili pomocy afgańskim cywilom, którzy zostali zaatakowani przez Talibów. - W wyniku ataku moździerzowego ucierpiały kobiety i dzieci, które są pod opieką medyczną polskich lekarzy w szpitalu w Ghazni - informuje D. Kudlewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?