Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie korsykańskie stolice (zdjęcia)

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Nigdy do końca nie byłem pewien, czy stolicą Korsyki jest Ajaccio, czy też Bastia. A na miejscu okazało się, że tytuł ten pewnie bardziej należy się górskiemu Corte.

[galeria_glowna]
W przewodniku można wyczytać, że Bastia to wielkie miasto handlowe i stolica departamentu Haute Corse. Jednak natychmiast trzeba dodać, że "wielkie" jak na korsykańskie warunki, gdyż liczy raptem jakieś 38 tys. mieszkańców. W czasach panowania na Korsyce Genui była to stolica wyspy i symbol genueńskiej tyranii. W tamtych czasach było to także miasto najbogatsze, opływające w dostatki. Stąd też wraz z osłabieniem władzy Genui Bastia była często plądrowane i to przez samych korsykańskich górali.

Miasto nadal jest kameralne, spacer wąskimi uliczkami i bulwarem dostarcza przyjemności. Koniecznie zatrzymajmy się przy Place St.Nicolas, jednym z największych placów Europy, którego jeden bok otwiera się na port promowy. Stoi tutaj oczywiście pomnik Napoleona, chociaż mieszkańcy wyspy aż tak bardzo za nim nie przepadają. Inne punkty obowiązkowe to Kościół św. Jana Chrzciciela i Oratorium Niepokalanego Poczęcia. Jednak prędzej, czy później i tak dotrzemy do nadmorskiej cytadeli, to właśnie ona była symbolem panowania Genueńczyków.

Gdy w 1811 roku z dwóch korsykańskich departamentów zrobiono jeden stolicą wyspy uczyniono - dziś 52-tysieczne - Ajaccio. To miasto najbardziej wiąże się z postacią Napoleona Bonaparte, stąd jednym z punktów obowiązkowych turystów jest dom rodziny Bonaparte i pokój na pierwszym piętrze, w którym Cesarz Francuzów miał przyjść na świat. W Ajaccio o Napoleona potkniemy się na każdym kroku. Na Placu de Gaulle`a stoi jego najsłynniejszy pomnik - w stroju rzymskiego cesarza i w otoczeniu czterech braci. Z kolei na Placu Austerlitz Bonaparte patrzy na świat w towarzystwie orłów. Nawiasem mówiąc tutaj podobno mały Napoleonek bardzo lubił się bawić. Do tego katedra, stare miasto, port...

Ajaccio to miasto, w którym bez obawy o zadeptanie można pójść na w miarę czystą plażę... Jednak jeszcze lepszym pomysłem jest wycieczka do Parata (12 km) skąd widać słynne, pocztówkowe Krwawe Wyspy...

Tradycyjnie kilka rad. W przypadku obu korsykańskich metropolii znacznie lepiej szukać noclegu poza miastem. W Bastii popularny jest gościniec prowadzony przez polskie zakonnice. Miejsce sympatyczne, ale nie tak tanie, jak zwykło się nas przekonywac. W okolicy Ajaccio warte polecenia są pola campingowe z niewielkimi domkami. Cena - jak na francuskie warunki - przyzwoita.

A wracając do korsykańskich stolic. Mnie najbardziej przekonała stara Corte i to nie tylko dlatego, że tam mieści się korsykański uniwersytet i narodowe muzeum. Ta ukryta w górach historyczna stolica najbardziej oddaje wyspiarskiego ducha. Ale o tym przecież już pisaliśmy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska