Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie ręce do pracy

Alicja Bogiel
Na poniedziałkowej sesji prezydent Bożeny Ronowicz nie było, ale stół prezydencki  nie był pusty. Janusz Lewicki i Maciej Kozłowski pełnili honory gospodarzy. Chyba po raz ostatni.
Na poniedziałkowej sesji prezydent Bożeny Ronowicz nie było, ale stół prezydencki nie był pusty. Janusz Lewicki i Maciej Kozłowski pełnili honory gospodarzy. Chyba po raz ostatni. fot. Paweł Janczaruk
Bożena Ronowicz odprawę dostanie, ale jej zastępcy muszą się bez niej obejść - takie są przepisy. Dwaj byli prezydenci jeszcze nie wiedzą, gdzie będą pracować.

Czy i jakie rewolucje zrobi nowy prezydent w magistracie, na razie nie wiadomo. Jedno jednak jest już pewne. Prezydent i jej zastępcy z urzędu odchodzą. Bożena Ronowicz jest obecnie na zwolnieniu lekarskim, potem - jak zapowiadała - zamierza wrócić do studium medycznego, w którym pracowała przed wygranymi wyborami. Tyle tylko że jej dawne stanowisko dyrektora studium jest zajęte.

Obecna dyrektor placówki Janina Zelem nie chce udzielać informacji, jakie zajęcia zaplanowała dla byłej prezydent.

- Proszę zapytać o to panią Ronowicz - mówi tylko. - Ja żadnych informacji udzielać nie będę.

Według naszych informacji, prezydent wróci do szkoły uczyć. Między innymi dlatego, że wtedy za 10 miesięcy - zgodnie z nowymi przepisami - będzie mogła skorzystać z uprawnień emerytalnych.

Na polityczną emeryturę była szefowa miasta się nie wybiera. Jest radną PiS obecnej kadencji.

Wraca do szkoły

Radnym został też Piotr Barczak, były wiceprezydent ds. komunalnych. W magistracie jest obecnie na urlopie bezpłatnym. Do banku - gdzie pracował do 2004 roku - automatycznego powrotu nie ma. Nie był na urlopie lecz odszedł z firmy.

Nowego zajęcia nie ma też na razie wiceprezydent ds. inwestycji Janusz Lewicki. - Mam dwie ręce do pracy, umiejętności, wiedzę, poradzę sobie - mówi. Przed pracą w urzędzie prowadził działalność gospodarczą,

Maciej Kozłowski, zajmujący się w urzędzie oświatą, wróci do szkoły. - Na razie nie rozmawiałam z panem Kozłowskim na ten temat - mówi dyrektor I LO Ewa Habich. - Ale czekamy już na niego i wróci on zapewne na wcześniejsze stanowisko.

Czyli będzie wicedyrektorem.

Zapłacą im za urlop

Wiceprezydenci poprzednich kadencji mogli liczyć na odprawy, obecni nie mają na nie szans. - Zostali powołani na swoje stanowiska na okres kadencji, a w przypadku powołania na czas określony odprawa się nie należy - tłumaczy sekretarz miasta Ewa Trzcińska.

Wiceprezydenci mogą więc liczyć jedynie na ostatnią pensję i ekwiwalent za niewykorzystany urlop.

W lepszej sytuacji jest B. Ronowicz. Jej - jako osobie pełniącej funkcję z wyboru - odprawa się należy. To trzymiesięczne wynagrodzenie, ale kwota nie może przekraczać 20 najniższych pensji, czyli ok. 18 tys. zł. Prezydent otrzyma też pieniądze za niewykorzystany urlop. Ile złotówek miasto zapłaci byłym szefom miasta za urlopy, na razie w urzędzie nie podliczono.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska