Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwóch starostów walczy o stołek w powiecie słubickim. Trwa bitwa na papiery [WIDEO]

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Konflikt w powiecie słubickim trwa
Konflikt w powiecie słubickim trwa Jakub Pikulik
- Jestem starostą, bo tak twierdzi wojewoda, ministerstwo, prokuratura i sąd - mówi Piotr Łuczyński. - Pan Łuczyński został wprowadzony na funkcję starosty siłą, przy udziale policji. Wojewoda zastępuje wyroki sądu i w sposób całkowicie nieuprawniony wydaje polecenia policji. To niesłychana sprawa - odpowiada Marcin Jabłoński.

Konflikt w powiecie słubickim trwa. Po wczorajszej, poniedziałkowej (4 lipca) konferencji prasowej, zwołanej przez Marcina Jabłońskiego i członków zarządu powiatu słubickiego, dziś swoją konferencję zwołał Piotr Łuczyński. - Jestem starostą, ponieważ rozstrzygnięcie nadzorcze wydał w tej kwestii wojewoda lubuski. Jestem starostą, ponieważ uznał to rozstrzygnięcie i takie samo stanowisko zajęło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jestem starostą, ponieważ w tej sprawie jednoznacznie wypowiedziała się prokuratura - wylicza Piotr Łuczyński. - Jest też postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę rady powiatu słubickiego stwierdzając, że skarga ta jest bezzasadna, a wojewoda postępował zgodnie z prawem. To postanowienie to wyrok, co do którego tak dużo wypowiadał się pan Jabłoński i inni członkowie zarządu - mówi P. Łuczyński.

Zobacz też: Marcin Jabłoński nowym starostą powiatu słubickiego

Marcin Jabłoński: - To bzdury!

- To bzdury i wprowadzanie opinii publicznej w błąd - odbija piłeczkę Marcin Jabłoński. Tłumaczy, że wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie przesądza, kto jest starostą. - Dotyczy on skargi, którą złożyła rada powiatu. Ale sprawa dotyczy zarządu powiatu i to zarząd powiatu powinien składać taką skargę. Dlatego sąd skargę rady odrzucił. Wciąż czekamy na rozstrzygnięcie, związane ze skargą, jaką złożyliśmy jako zarząd. Nie ma wyroku w tej sprawie - podkreśla M. Jabłoński. Dodaje, że cały czas jest gotowy sprawować funkcję starosty i mimo iż nie jest wpuszczany do budynku, to wraz z pozostałymi członkami zarządu złożył pisma, w których deklaruje swoją gotowość do pełnienie obowiązków. M. Jabłoński skomentował też działania wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka. - Wojewoda nie czeka na wyrok sądu i w sposób całkowicie nieuprawniony wydaje polecenia policji. De facto pan Łuczyński został wprowadzony do starostwa siłą, przy udziale policji. To, że wojewoda wydaje polecenie policji, jest niesłychaną sprawą - mówi M. Jabłoński.

Wojewoda: - Nie wydawałem poleceń policji

W sprawie zabrał dziś głos wojewoda lubuski, bo własnie dziś opublikowano oświadczenie na stronach internetowych Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.: „Dnia 1 lipca 2016 r., Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim zwróciła się do Wojewody Lubuskiego Władysława Dajczaka z zapytaniem, kto sprawuje funkcję starosty Słubickiego. Wicewojewoda Lubuski Robert Paluch zgodnie z opinią prawną oraz rozstrzygnięciem nadzorczym Wojewody Lubuskiego przekazał przedstawicielom Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, że osobą, która powinna do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Wojewódzki Sąd Administracyjny piastować stanowisko starosty jest Piotr Łuczyński. Wicewojewoda Lubuski nie wydał funkcjonariuszom Policji polecenia, bo nie należy to do jego kompetencji. Jako organ nadzoru udzielił informacji potrzebnych do podjęcia dalszych działań.”

Radna nie chce powiedzieć, dlaczego spadła ze schodów

Na konferencji prasowej była obecna również radna Krystyna Skubisz. Miała na sobie kołnierz ortopedyczny. Nie chciała jednoznacznie odpowiedzieć na pytania dziennikarzy dotyczące tego, jak doszło do feralnego upadku ze schodów, po którym znalazła się w szpitalu. - Złożyłam w tej sprawie zeznania w prokuraturze, nie chcę o tym mówić, bo nie ma tu mojego prawnika i nie wiem, czy mogę wchodzić w szczegóły tego zajścia - mówi K. Skubisz. Przypomnijmy, do wypadku doszło w piątek rano, kiedy do zajętej przez Piotra Łuczyńskiego i Krystynę Skubisz siedziby powiatu słubickiego wszedł Marcin Jabłoński wraz popierającymi go osobami i pracownikami agencji ochrony.

Będzie kolejny wniosek o odwołanie Łuczyńskiego?

W środę, 6 lipca, odbędzie się nadzwyczajna sesja rady powiatu słubickiego. Nieoficjalnie wiadomo, że radni, którzy są przeciwni Piotrowi Łuczyńskiemu, złożą na niej wniosek o odwołanie go z funkcji starosty. - Nie znają przepisów. Jest za wcześnie, żeby składać taki wniosek. Najwcześniej może być on złożony we wrześniu - komentuje Tomasz Stupienko, powiatowy radny, który pełni obecnie funkcję wicestarosty.

- Wojewoda sam w swoim rozstrzygnięciu podał termin, w którym można głosować nad odwołaniem starosty. Ten termin minął już miesiąc temu - argumentuje M. Jabłoński.

Co na to wojewoda? - Jeśli radni podejmą uchwałę o odwołaniu starosty Piotra Łuczyńskiego, będzie to kolejna uchwała niezgodna z przepisami - zapowiada reporterowi „GL” wojewoda Władysław Dajczak.

- Wojewoda niepotrzebnie się tak angażuje. Jaką ma wiedzę o tym, co będzie jutro? Organ administracji państwowej wypowiada się o decyzjach, których jeszcze demokratycznie wybrana rada nawet nie podjęła - grzmi M. Jabłoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska