Coraz więcej słońca. Jak odpowiednio zadbać o swoje ciało? Sprawdź!

Majowe weekendy do dla wielu z nas pierwsze chwile spędzane na słońcu: na leżakach, w domowych ogródkach, na leśnym pikniku. Ale też już na plażach i na wodzie - czyli tam gdzie słońca najmocniej "operuje" swymi promieniami. Przed słonecznymi chwilami warto wzmocnić organizm witaminami, ale też należy zrewidować swoje kosmetyki.

Zażywaj i unikaj

- Wiosną warto sięgnąć po suplementy zawierające beta-karoten. Jego działanie sprawi, że skóra będzie bardziej odporna na działanie promieni słonecznych - radzi doktor Dalia Chrzanowska, specjalista dermatolog. - Nie zapominajmy także o witaminach A, E i C, które są silnymi antyoksydantami, zapobiegają szybszemu starzeniu się skóry. O takiej ochronie powinny pamiętać szczególnie osoby, które mają skłonność do podrażnień pod wpływem słońca.

Aby nie skazać się na przykre interakcje, korzystając z pierwszych uroków słońca należy ograniczyć na przykład kosmetyki z ziołowymi dodatkami - z dziurawcem, rutą, cykorią podróżnik, arniką czy karczochem. Mogą one w kontakcie ze słonecznymi promieniami powodować nieestetyczne plamy i przebarwienia na skórze. Z tej samej przyczyny wystawiając się na słońce należy unikać mocnych kosmetyków złuszczających z retinolem i kwasami owocowymi.

Pod właściwym filtrem

Z początkiem ciepłego sezonu warto sprawdzić, jakimi kosmetykami z filtrami UVA i UVB dysponujemy. Bowiem każde wyjście na zewnątrz powinno być poprzedzone aplikacją kremów i balsamów ochronnych. W słoneczne dni coraz śmielej odsłaniamy dekolty, przedramiona, nogi. Im wyższy filtr zawiera kosmetyk, tym dłużej możemy przebywać bezkarnie na słońcu i nie obawiać się ani o poparzenia, ani o przebarwienia.

Warto sprawdzić, czy używane codziennie do makijażu pudry w kremie i fluidy są zaopatrzone w odpowiednie filtry ( są fluidy z serii słonecznych, które mają filtry o wskaźniku 30 i więcej - bez obawy można je stosować nawet na plaży). Jeśli nie, należy ich aplikację poprzedzać stosowaniem nawilżającego kremu z filtrem.

O dobrą ochronę warto zadbać przede wszystkim, gdy planujemy wypoczynek. Maj to dla wielu osób początek wojaży urlopowych, a więc czas, kiedy większą część dnia spędzamy pod gołym niebem. Podczas kąpieli słonecznych smarujmy się słonecznymi kosmetykami: balsamami, kremami, piankami czy sprayami co 2-3 godziny i najlepiej po każdym wyjściu z wody.

Kto powinien uważać?

- Jednak z kremami do opalania nie powinniśmy przesadzać. Dlaczego? Bo słońce jest niezbędne, by w naszym organizmie wytwarzała się niezwykle ważna witamina D. Bez niej niemożliwe jest na przykład prawidłowe wchłanianie wapnia - zastrzega doktor Danuta Myłek, dermatolog. - Najbezpieczniejsze godziny na słoneczne kąpiele to czas przed południem, do około godziny 11 oraz po południu, po godzinie 15. Radzę także korzystać ze słońca podczas ruchu. Leżenie plackiem może szybciej doprowadzić do poparzeń i utrudnia prawidłową odnowę DNA skóry - dodaje doktor Myłek.

Mając jasny typ karnacji, opalanie należy wydłużać stopniowo, poczynając od 15-minutowych ekspozycji na promienie słoneczne. - Na słońcu z umiarem powinny przebywać także osoby, które mają na skórze zmiany barwnikowe, na przykład pieprzyki. Warto je smarować punktowo kremem z wyższym filtrem lub jeśli to możliwe, całkowicie zasłonić. Promieniowanie słoneczne może pobudzić procesy nowotworowe w obrębie zmiany i prowadzić do czerniaka - ostrzega dermatolog.

Chroń oczy

Nieodłączną częścią wiosenno-letniej ochrony powinny być przeciwsłoneczne okulary. Uwaga jednak na tanie szkiełka, sprzedawane na ulicznych straganach od wczesnej wiosny. Jeżeli nie mają filtrów, to zamiast chronić wzrok, tylko mu zaszkodzą. Dlaczego? Gdy szkła są przyciemnione, rozszerzają się źrenice. Brak filtrów sprawia, że do oka trafia więcej promieni UV. Dlatego po dobre szkła najlepiej wybrać się do optyka z początkiem słonecznego sezonu.