Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorka na zwolnieniu

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Wszelkie próby porozumienia skończyły się na niczym. Na zarzuty stawiane przez nauczycieli podczas rady pedagogicznej z udziałem starosty, dyrektorka też nie opowiedziała.
Wszelkie próby porozumienia skończyły się na niczym. Na zarzuty stawiane przez nauczycieli podczas rady pedagogicznej z udziałem starosty, dyrektorka też nie opowiedziała. Anna Białęcka
Zakończył się protest nauczycieli w Zespole Szkół Przyrodniczych. Od wczoraj normalnie odbywają się lekcje. Ruszył proces odwołania dyrektorki. Nie ma jej teraz w szkole, jest bowiem na zwolnieniu lekarskim.

Nauczyciele i pracownicy administracyjni szkoły przyrodniczej protestowali przez trzy dni. Opiekowali się młodzieżą, jednak nie prowadzili zajęć dydaktycznych. Nie chcieli się bowiem pogodzić z powrotem do pracy dyrektorki szkoły, która przez ostatnie miesiące była zawieszona w pracy. Powód - postępowanie prokuratorskie i procesy sądowe.

Od chwili powrotu Jolanty Czarneckiej do pracy w szkole często gościł starosta, który próbował załagodzić konflikt i doprowadzić do tego, by szkoła wznowiła prace dydaktyczną. Nie udało się. Na poniedziałek starosta zapowiedział podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie.

Do szkoły przyjechali także przedstawiciele kuratorium oświaty. I im nie udało się doprowadzić do dialogu. Dyrektorka nie ustosunkowywała się do zarzutów nauczycieli, a było ich wiele. Między innymi dotyczyły one sprzedaży sprzętu rolniczego a także próby sprzedaży gruntów należących do szkoły.
Wczoraj o 8.00 rano dyrektorka nie pojawiła się w pracy, dotarła natomiast do starostwa. - W piątek starosta zwrócił się do niej na piśmie, by odpowiedziała na stawiane jej zarzuty - mówi rzecznik starosty Bartek Adamczak. - Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, jak uzasadniała to pani dyrektor, nasze pismo nie miało sygnatur, więc nie mogła odpowiedzieć.

Bez względu na stanowisko dyrektorki, a może właśnie dlatego, starosta podjął wczoraj decyzje o rozpoczęciu procesu administracyjnego mającego na celu odwołanie J. Czarneckiej. - Ta decyzja została wręczona pani dyrektor jeszcze przed tym jak złożyła w szkole swoje L-4 - wyjaśnia rzecznik.
Jak zapewniono nas w starostwie proces będzie prowadzony ze szczególną starannością i zgodnie z procedurą. Rozpocznie się od pisemnej opinii kuratorium na temat dyrektorki.

- Decyzja starosty zadowoliła nas na tyle, że postanowiliśmy odstąpić od akcji protestacyjnej - powiedziała nam Agnieszka Maciszewska z komitetu protestacyjnego.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska