- Pani pierwszy raz w Gorzowie?- Owszem.
- I jak ocenia pani filharmonię?- Z zewnątrz wygląda imponująco.
- A o muzykach coś pani słyszała?- Prawdę mówiąc, nie bardzo, stąd cieszę się, że tu jestem. Będę mogła sama wyrobić sobie zdanie.
- W piątek przyjdzie pani dyrygować gorzowską orkiestrą podczas koncertu „Bądźmy dumni z muzyki polskiej". Co usłyszymy?- Oczywiście, muzykę polską (śmiech). Cieszę się, gdy mogę uczestniczyć w takich koncertach, gdzie gra się twórców często zapominanych. W tym przypadku będzie to Zygmunt Noskowski i jego uwertura koncertowa „Morskie Oko". Prawdę mówiąc, upierałam się, by on znalazł się w programie. Zapominamy, ze napisał trzy piękne symfonie. Poza tym jest ojcem wielu kompozytorów, m.in. Mieczysława Karłowicza. Z jego repertuaru usłyszymy poemat „Odwieczne pieśni". Oprócz tych dwóch muzyków będą też znani wszystkim Henryk Wieniawski i Stanisław Moniuszko. W piątek zagramy dla dorosłych, w niedzielę – w ramach „Koncertów familijnych" – krótsze wersje zaprezentujemy dzieciom. Razem z aktorem Janem Mierzyńskim.
- Koncert z okazji święta niepodległości to pewnie muzyka najpoważniejsza z poważnych. Pani woli prywatnie taką muzykę czy raczej coś lżejszego?- Ja nie dzielę muzyki. Jeżeli mnie coś wzrusza, jest wartościowe, wówczas akceptuję to bez względu na kategorię muzyczną. W muzyce pop też można przecież odnaleźć smakowite kąski. Każda nowa partytura, zwłaszcza zapomnianego autora, jest wyzwaniem dla dyrygenta. A kiedy jeszcze ma on szansę zagrać coś jako pierwszy, czuje wielką satysfakcję.
- Jaki rodzaj muzyki wzrusza panią najbardziej? A może podchodzi pani chłodno do dyrygowania – zero uczuć?- Nigdy w życiu! Jestem typem zbyt emocjonalnym, spalam się strasznie na koncertach i na próbach. Mnie wszystko wzrusza, jeśli jest piękne. Muzyka przenosi przecież treści, zawiera uczucia kompozytorów. Trudno człowiekowi wrażliwemu przejść obojętnie obok takich utworów.
- Czyli podczas dyrygowania zdarza się pani uronić łzę?- Oczywiście!
- To już wiadomo, dlaczego dyrygent stoi tyłem do widzów.- (śmiech) Tego akurat żałuję, bo najwięcej emocji jest na twarzy.
- Dziękuję za rozmowę.
Filharmonia Gorzowskapiątek, 9 listopada, 19.00, bilety: 32, 25, 10 złniedziela, 11 listopada, 11.00, bilety: 5, 15, 20, 40 zł
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?