Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskoteka w spichlerzu

Zbigniew Janicki
Właściciel dyskoteki Mirosław Cytlak  (z lewej)wierzy, że ożyje cały spichlerz. Szczegóły budowlane omawia z Mariuszem Chiczewskim.
Właściciel dyskoteki Mirosław Cytlak (z lewej)wierzy, że ożyje cały spichlerz. Szczegóły budowlane omawia z Mariuszem Chiczewskim. fot. Zbigniew Janicki
W piątek rusza dyskoteka w zabytkowym spichlerzu. Budynek stał niezagospodarowany przez lata, teraz ma ożyć. Wkrótce ruszy tu także salon gier.

Od lat nic nie wskazywało, że w spichlerzu w zespole poaugustiańskim coś się będzie działo. Aż wreszcie w lipcu ruszyły prace budowlane. - Wszystko trzeba było robić od podstaw. Nie było tu ani prądu, ani wody. Belki i podłoga były zniszczone. Ściany trzeba było osuszać i zabezpieczać - opowiada właściciel dyskoteki Mirosław Cytlak i dodaje, że teraz ściany od wewnątrz są wygłuszone, trzema warstwami ze specjalnych materiałów. Metrowy mur został pogrubiony jeszcze o połowę.

Będzie cicho
Pierwsza dyskoteka już w piątek. - Planujemy imprezy co piątek i sobotę. To ma być klub muzyczny z prawdziwego zdarzenia. Co tydzień będzie jakaś uznana gwiazda konsolety - zapewnia właściciel i przypomina, że na parterze w "Pociągu" wszystko po staremu, czyli muzyka z lat 70., 80. i 90.

Tylko czy nie powtórzy się sytuacja z osiedla XXX-lecia, gdzie właściciel innej dyskoteki miał problemy z sąsiadami? - Mamy wszystkie zgody, m. in. z sanepidu. Pozytywną opinię wydał nam urząd miejski - informuje M. Cytlak. - Przed adaptacją brałem pod uwagę wszelkie możliwe uciążliwości. Robiliśmy próby, sprawdzałem na zewnątrz poziom hałasu. Pytałem się sąsiadki i nie narzekała na głośną muzykę.

Wykorzystał okazję

Teraz w planach jest zagospodarowanie kolejnych 120 m kw. ma II piętrze spichlerza. Ma tam być salon gier z małym barem.

M. Cytlak od roku działa w branży rozrywkowej. - Polubiłem prowadzenie dyskotek. Gdy zobaczyłem, że spichlerz stoi pusty, postanowiłem wykorzystać okazję. Staram się wybierać ciekawe miejsca, fajnie jak są w centrum miasta - opowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska