Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskryminacja! Zagraniczne koncerny internetowe nie sprzedają Polakom muzyki i gier

Piotr Jędzura 0 68 324 88 80 [email protected]
fot. sxc.hu
Wielcy zagraniczni producenci nie sprzedają Polakom muzyki ani oprogramowania, nie zezwalają na odpłatne granie w sieci. - To jest dyskryminacja - huczą internauci.

W jednym z olbrzymich i znanych internetowych sklepów czeka oferta dla posiadaczy iPhone'ów oraz iPodów Touch. Mogą oni skorzystać z wielu dziesiątek tysięcy różnych aplikacji (np. gry, muzyka itp.)

Niestety, nie mogą z niej skorzystać Polacy. Również oferta konkursowa dla osób tam kupujących nie obejmuje Polaków. To jednak tylko jeden z wielu fatalnych przykładów.

Złe traktowanie Polaków

Zdaniem iternautów przykłady gorszego traktowania Polaków przez sklepy internetowe można mnożyć. W sieci aż huczy. Internauci z Polski podkreślają, że czują się ludźmi drugiej kategorii. Prześcigają się w przykładach dyskryminowania Polaków. Podają, że niektóre witryny internetowe nie wysyłają paczek do Polski. Inne nie akceptują polskich kart kredytowych.

Właściciel jednej z konsoli do gier zaznaczają, że granie za pośrednictwem firmowej witryny jest możliwe dopiero po zarejestrowaniu się na inny niż polski adres.

Po sieci krążą nawet przykłady rejestrowania się na adres polskiej ambasady w Londynie. Niestety system i tak zablokował polski IP gry jednej z gier sieciowych w polskiej wersji.

Inni polscy internauci rejestrują się w sieci na fikcyjnej adresy z wielkiej Brytanii, Francji czy Włoch.

Nieoficjalnie piractwo

Dlaczego tak się dzieje? Czy to jedyny powód szerzącego piractwa? Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie dmuchanie na zimne za kradzieże z internetu. Zagraniczni potentaci w sieci www stosują prostą dewizę - dałeś się raz oszukać to jesteś głupi, będziesz jeszcze większym głupcem jak dasz się oszukać drugi raz.

Żadna z firm jednak nie podaje piractwa jako oficjalnej przyczyny bojkotu polskich klientów. Prawie nic nie wyjaśniają, nie tłumaczą się, bo nie muszą.

Internauci wyzywają do bojkotu stron, które lekceważą polskiego klienta. Mało tego, nawołują do szerokiego piractwa. Uważają, że skoro nie mogą kupić leganie muzyki czy aplikacji, to... ukradną ją.

Medal ma dwie strony

Ludzie z branży oprogramowania komputerowego podkreślają, że piractwo jest takie samo na całym świecie. To taka samo naturalna rzecz w USA, Francji, Rosji czy Polsce. Przyczyna braku ofert dla Polaków nie tkwi, więc tylko w kradzieżach muzyki czy oprogramowania.

- W Polsce brakuje przede wszystkim wsparcia technicznego dla wielu produktów, więc zgodnie z prawem nie można go oferować na naszym rynku - tłumaczy Jacek Starościc, szef firmy Seven, autoryzowanego partnera większości światowych firm zajmujących się oprogramowaniami.

Kłopoty bez wsparcia

Wygląda to tak. Program oferowany w Polsce przez zagranicznego producenta musi mieć pełną instrukcję w języku polskim. Do tego przydałaby się techniczne wsparcie w postaci całodobowej linii telefonicznej. Do tego potrzeba już konkretnego biura w polskim oddziale firmy. Takie buro bierze na siebie pełne wsparcie konsultacyjno-techniczne. Za tym idą poważne koszty. To już nie wszystkim się opłaca.

Brak oddziału serwisowego z jednoczesną sprzedażą towaru Polsce oznacza poważne kłopoty. - Ściągamy muzykę i płacimy za nią. Ale na przykład, kiedy coś się dzieje nie tak i nie uda się nam ściagnąć muzyki, za którą zapłacilismy, to gdzie się poskarżymy? W USA? - wyjaśnia i pyta J. Starościć.

Te firmy, które mają w Polsce serwisy i pełne wsparcie techniczne w postaci oddziałów narzekają jednak na ich bardzo słabe wykorzystanie. - Wielkie komputerowe koncerny, których oddziały funkcjonują w Polsce mają jedynie 10 proc. obłożenia na infoliniach technicznych, to bardzo mało - mówi J. Starościc.

Dlaczego tak się dzieje? - Bo jak Polka kupi komputer i coś nie działa podczas użytkowania oprogramowania to bierze go pod pachę i niesie do sklepu, z infolinii nie skorzysta. Problemem jest też uboższy polski rynek - określa J. Starościc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska