Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskusji nie będzie

ANNA BIAŁĘCKA (76) 833 56 65 [email protected]
- Tego pana już nie ma na liście - powiedział wczoraj "GL" Andrzej Lepper. - On ma sprawy sądowe i rodzinne. Kandydaci do parlamentu muszą być bez skazy.

Ten pan to głogowian Krzysztof Rusiecki, działacz Samoobrony, jeszcze do wczoraj kandydat na liście do Senatu. - Dla dobra partii muszę się zgodzić z decyzją pana Leppera - zapewnił pokornie K. Rusiecki. - Będę jednak dalej działał dla dobra społeczeństwa.
- Wczoraj dowiedziałem się, że przewodniczący A. Lepper zdecydował, iż pan Rusiecki nie będzie kandydatem do Senatu - powiedział przewodniczący głogowskich struktur Samoobrony Czesław Litwin. - Wiem, że na jego decyzję wpływ miało głogowskie środowisko politycznych działaczy, tych taplających się w lokalnym błotku.

Dyskusji nie będzie

Jednak, jak zapewnia Litwin, on także z przewodniczącym Lepperem nie ma zamiaru na ten temat dyskutować. - Przyjmuję decyzję szefa bez zastrzeżeń - powiedział.
K. Rusiecki, wywodzący się ze Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, były starosta powiatu głogowskiego, po porażce w ostatnich wyborach samorządowych na radnego i prezydenta miasta, znalazł azyl w szeregach Samoobrony. Najpierw był jej sympatykiem, a później został członkiem. Partia przyjęła go bez zastrzeżeń. Choć gdyby była bardziej krytyczna, powinna mieć ich sporo. A jego wady, to między innymi pozostawione dziury budżetowe powiatu i szpitala, wiele przegranych spraw sądowych z pracownikami starostwa, żoną a także dziennikarzem "GL".
Niektóre z historii byłego starosty, poprzez ogólnopolskie media, mogła poznać cała Polska. Jak na przykład tą z sms-ami. K. Rusiecki pozwał do sądu byłą żonę, winiąc ją za przegrane wybory. Sąd kobietę uniewinnił.

Pokieruje sztabem

O tym, że Rusiecki ma kandydować do parlamentu wiadomo było już od kilku miesięcy. Forował go przede wszystkim Cz. Litwin, nie bacząc na krążące po mieście złe opinie na temat swego kolegi partyjnego.
- On ma sprawy sądowe, rodzinne i z pracownikami, a także problemy z płaceniem alimentów - wyjaśniał powody swojej decyzji A. Lepper. - Nie ma dla niego i jemu podobnych miejsca na liście.
Na osłodę K. Rusiecki zajmie się kierowaniem sztabem wyborczym Cz. Litwina, który na liście Samoobrony z okręgu legnickiego znalazł się na pierwszej pozycji.
- Do takich spraw, to K. Rusiecki się nadaje - skomentował tę decyzję Lepper. - Niech sobie działa w strukturach, bo w tym jego problemy nie powinny nikomu przeszkadzać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska