Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyspozytorzy pogotowia. To odpowiedzialna i wyniszczająca praca

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
Dyspozytorzy pogotowia to stanowiska dla ludzi o mocnych nerwach i ogromnej wyobraźni
Dyspozytorzy pogotowia to stanowiska dla ludzi o mocnych nerwach i ogromnej wyobraźni Archiwum GL
W 14 dyspozytorniach pogotowia ratunkowego kilkadziesiąt osób każdego dnia podejmuje decyzje dotyczące życia i śmierci. Gdy dochodzi do tragedii, to one są rozliczane. I obwiniane.

Ulubiony żart dyspozytorów: Ile można zarobić w pogotowiu? Dwa lub trzy lata. A premia? Jeśli wyrok jest w zawiasach...
- Boję się każdego telefonu, serce mi łomoce, a muszę być opanowana, bo telefonujący czeka na wsparcie i pomoc - mówi 35-letnia dyspozytorka. Prosi o anonimowość. I dodaje, że do tej pracy nie można się przygotować. Najważniejsze jest przecież wyczucie. - A najgorsze, że pretensje do nas mają wszyscy, nawet koledzy z zespołów ratunkowych. Nieustannie narzekają, że wysyłam ich do jakichś g... No tak, ale jak raz g... okaże się czymś dramatycznym, to już po mnie - nie ukrywa.

Ratownicy opowiadają sobie anegdoty, jak zostali wezwani do dziewczyny z odklejonym tipsem i bolącym palcem albo do porodu, gdy ciężarna czekała ze spakowaną torbą do ostatniej fazy, by wezwać karetkę, zamiast taksówki. Z drugiej strony to ich dotyczą dramatyczne historie, jak ta o śmierci 2,5-letniej Dominiki ze Skierniewic.
- Oczywiście wszyscy teraz doszukują się wad w systemie ratownictwa medycznego - mówi Andrzej Szmit, wojewódzki konsultant ratownictwa medycznego i dyrektor gorzowskiego pogotowia. - A jest on dobrze skonstruowany, od podstaw, tylko koszmarna jest organizacja podstawowej opieki zdrowotnej.
Zdaniem lekarzy, przede wszystkim za sprawą braku nocnej i świątecznej pomocy ambulatoryjnej. Ale nie tylko. Bo jak to możliwe, że już o 16.00 przed drzwiami lekarzy pogotowia stoi kolejka pacjentów, którzy powinni być przyjęci w przychodniach?
- Dyspozytorzy? To potwornie odpowiedzialna i wyniszczająca praca, w grę wchodzą ogromne emocje - przyznaje Szmit. - Oczywiście nie chcę uogólniać, ale dyspozytorzy często nie są odpowiednio przygotowani do tej pracy. U mnie na tym stanowisku pracują tylko ludzie, którzy jeżdżą w zespołach ratownictwa.

W szpitalu w Nowej Soli dyspozytorzy w zespołach nie pracują

- Mam pięciu bardzo kompetentnych, po wszelkich możliwych kursach i dokonała się swego rodzaju naturalna selekcja - tłumaczy Zenon Iwaniszyn, szef pogotowia w Nowej Soli. - Wiele dziewcząt nie wytrzymuje stresu, odchodzą. Z jednej strony ogromna odpowiedzialność, z drugiej pułapki systemu ochrony zdrowia. Połowa naszych pacjentów powinna być przyjmowana przez lekarzy rodzinnych.
Lekarze często niemal z podziwem mówią o swoich dyspozytorach. Że to stanowisko dla ludzi o mocnych nerwach i ogromnej wyobraźni. Ale też nie do końca są przekonani co do kompetencji niektórych. Brak wstępnej weryfikacji, nieszczelny system szkoleń... Każdy co roku musi zdobyć określoną liczbę punktów. Tymczasem okazuje się, że można studiować ratownictwo przez internet, a punkty otrzymuje się już na starcie takiego wirtualnego kursu. Wystarczy zapłacić...

Po śmierci 2,5-letniej Dominiki ze Skierniewic minister zdrowia i Jurek Owsiak postanowili pochylić się właśnie nad dyspozytorami. Będą szkolenia, opracowane zostaną specjalne zasady przyjmowania przez nich zgłoszeń. Zapewnienia te padły podczas konferencji podsumowującej 21. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bartosz Arłukowicz zapowiedział ponadto, że potrzebna jest korekta systemu nocnej i świątecznej pomocy medycznej, z której trzeba wyodrębnić opiekę nad małymi pacjentami.
- Nie czepiajmy się systemu ratownictwa, on naprawdę jest dobrze poukładany. Wdróżmy to, co wymyśliliśmy - przekonuje Andrzej Kunt, lekarz i burmistrz Kostrzyna. - Tymczasem nie ma centrów powiadamiania, nie ma szpitalnych oddziałów ratunkowych, nie ma przeszkolonej kadry... Albo to nierównomierne rozmieszczenie centrów kardiologii interwencyjnej.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska