Dzieci i młodzież z naszych wiosek aż się palą do pożarów

- Już po raz piąty zaprosiliśmy dzieci i młodzież z gminy Międzyrzecz do wspólnej zabawy. Z roku na rok mamy coraz więcej uczestników. W tej edycji wystartowała ponad setka zawodników - mówi starszy kapitan Dariusz Surma.

Najmłodsi uczestnicy turnieju mieli niewiele ponad trzy latka. Z godną podziwu determinacją pokonywały tor przeszkód. Równie dobrze poradziły sobie w drugiej części turnieju czyli w ćwiczeniu bojowym.

- To dla nas świetna zabawa, ale i rywalizacja. Każdy chce pobiec jak najlepiej. Trenowaliśmy około trzech tygodni - opowiada Hania Blask z Wyszanowa.

Na wszystkich gości i uczestników czekał pyszny popcorn i grill. - Przygotowaliśmy tak-że szereg dodatkowych atrakcji. Dzieci mogą między innymi poskakać na trampolinie. Każdy chętny może sobie zrobić również zdjęcie w wozie strażackim. Pogoda nam dopisała, jest naprawdę przyjemnie i miło - opowiada Jarosław Tomaszewski sołtys Wyszanowa.

W zawodach wzięło udział aż 11 drużyn z gminy Międzyrzecz. Wszystkie walczyły na sto procent podczas konkurencji. Najwięcej emocji budziło ćwiczenie bojowe, kiedy to uczestnicy musieli jak najszybciej podłączyć linie gaśnicze, a następnie strumieniem wody strącić słupki i tarczę.

- Przyznawaliśmy punkty nie tylko za czas, ale i precyzję, dokładność wykonywania zadań. Po przeliczeniu punktów okazało się, że wszystkie drużyny zajęły pierwsze miejsce. Serdecznie gratulujemy - mówi D. Surma.

Każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy dyplom a drużyna puchar. - W przyszłości zostanę strażakiem tak jak mój tata! Będę gasił pożary i pomagał ludziom - opowiadał jeden z najmłodszych uczestników zawodów czteroletni Franek Konieczny.

Ten wyjątkowo upalny dzień wielu uczestników i gości turnieju zakończyło pod prysznicem strażackich gaśnic.

- Atmosfera co roku jest tutaj po prostu znakomita. Wszyscy uwielbiamy strażaków i świetnie się bawimy - zapewniała Anna z Wyszanowa.