Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci weszły na lód na "Dzikiej Ochli". Było plus 8 stopni. W samą porę zareagował zielonogórzanin

Piotr Jędzura
Wszystko wydarzyło się w piątek, 9 marca. Pan Wojtek z Zielonej Góry był na spacerze z psem w okolicach „Dzikiej Ochli”. Temperatura na zewnątrz wynosiła około 8 stopni Celsjusza. Wtedy zauważył dzieci bawiące się bez opieki na lodzie. Natychmiast zareagował.

Do zdarzenia doszło w piątek, 9 marca. - Wiedziałem, że w każdej chwili może dojść do nieszczęścia – mówi pan Wojtek. Zielonogórzanin natychmiast podbiegł do chłopców i kazał im zejść z zamarzniętej tafli. Opowiedział im również, jak tragicznie mogła skończyć się ich zabawa. Przypilnował też, żeby już więcej nie wchodzili na zamarznięty staw, tym bardziej, że były same, bez opieki dorosłych.

Straż pożarna chwali zachowanie zielonogórzanina. Strażacy przestrzegają przed wchodzeniem na lód na stawach, zbiornikach czy też rzekach. – Jest ciepło, lód jest kruchy i w każdej chwili może dojść do tragedii. Pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić na lód, w dodatku kiedy na zewnątrz są plusowe temperatury – mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik lubuskich strażaków.

Strażacy przestrzegają również przed chodzeniem po lodzie nawet podczas mrozów. Lód na zbiornikach ma różną grubość i w każdej chwili może dojść do pęknięcia.

Policja rozbiła gang samochodowy działający na niespotykanie wielką skalę

KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska