Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci zostały bez mamy. Czytelnicy ruszyli z pomocą

Agnieszka Drzewiecka 95 722 57 72 [email protected]
Witold Kondracki został sam z czworgiem dzieci, bez stałej pracy.
Witold Kondracki został sam z czworgiem dzieci, bez stałej pracy. Jakub Pikulik
W sobotę czworo dzieci wspólnie z tatą pożegnało mamę na cmentarzu. Teraz muszą stawić czoła rzeczywistości, a lekko nie będzie. Dobrze przynajmniej, że w tej tragedii rodzina nie musi się martwić o jedzenie czy cieplejsze ubrania dla dzieci, bo już ma wsparcie ludzi dobrej woli.

Pieniądze na konto (udostępniła je rada rodziców Szkoły Podstawowej nr 1 w Drezdenku) wpływają od darczyńców każdego dnia. Poza tym cały czas dzwoni szkolny telefon (również udostępniony na potrzeby zbiórki przez SP nr 1). Ludzie - nie tylko z okolic, ale też z innych części województwa lubuskiego - dopytują, jak można pomóc.

O tym, co wydarzyło się na drodze z Drezdenka do wsi Rąpin, pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. W poniedziałkowe popołudnie samochód dostawczy, na prostym odcinku, w słoneczny, jasny dzień, potrącił 29-letnią kobietę. Wracała rowerem z zakupami z miasta do domu w Rąpinie. Zginęła na miejscu. W domu czekały na nią pociechy: 6-letni Paweł, 5-letnia Dominika, 4-letni Mikołaj i 3-letnia Marta. I mąż Witold Kondracki, który teraz został sam z dziećmi, bez stałej pracy i w nieciekawych warunkach mieszkaniowych.

Stąd ta zbiórka - trzeba pomóc ojcu przygotować dzieci do zimy, odnowić i ocieplić jedyny pokój, w którym razem mieszkają, zrobić zapasy żywności. - Ludzie bardzo się zaangażowali. Mamy już zapewnienie od jednej mieszkanki, że umebluje maluchom pokoik, ma do oddania dobre meble dziecięce. Poza tym potrzeb jest mnóstwo - nie ukrywa Mariola Kozubaj, wicedyrektor SP nr 1 w Drezdenku, gdzie powstało "centrum dowodzące" zbiórki.

Co jest potrzebne? Ubranka zimowe, ciepłe buty, pidżamki i bamboszki do biegania po zimnym, niedogrzanym domu. Dywany, kołdry, koce, pościel. Żywność długoterminowa, żeby można było stworzyć zapas jedzenia. Środki czystości, przybory higieniczne. Pokój, w którym mieszka rodzina, też jest w nie najlepszym stanie, kiepsko ogrzewany, wymaga odnowienia, położenia podłogi.

Oto numer konta, na które można wpłacać pieniądze: 85 8362 0005 0004 9403 2000 0010, z dopiskiem "Pomoc dla rodziny Kondrackich z Rąpina". Datkami będzie dysponował ośrodek pomocy społecznej, będzie je przekazywał rodzinie lub kupował dla niej to, czego aktualnie będzie potrzebowała. A właśnie o tym możemy dowiedzieć się pod numerem 95 762 03 60. To numer SP nr 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska