Pierwsza rozprawa odbyła się przed kilkoma dniami w zielonogórskim sądzie okreowym. Przesłuchano oskarżonych. Odtworzono przebieg wizji lokalnej z miejsca zbrodni, w Przewozie. Osakrżeni o morderstwo 2,5 letniej Sandry, jej matka i konkubent zmienili zeznania.
- Nie przyznają się do winy - informuje Krzysztof Pieniek kierownik działu śledztw świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
Kolejna rozprawa odbędzie się 12 listopada. Na trzeciej, w grudni zostaną przesłuchani świadkowie. - Oskarżonym grozi najwyższa kara, dożywotnie więzienie - mówi prokurator Pieniek.
Przypomnijmy. Króciutkie życie Sandry przerwały ciosy zadane drewnianym kołkiem w domu w Przewozie (gm. Bojadła). Pijany morderca ciało dziewczynki wrzucił do szamba na posesji.
Tragedia rozegrała się na oczach pięcioletniego Kacperek. Chłopczyk widział jak Stach uderzał jego siostrzyczkę kawałkiem cepa. - Miała usta pełne krwi - mówił wtedy sąsiadce którą wzywał na pomoc.
Podczas wizji lokalnej 67-letni oskarżony pokazywał jak uderzał 2,5-latkę. Potem pokazał jak wrzuca ciało do szamba. Pomagała mu 27-letnia matka zamordowanej dziewczynki. Wywieźli Sandrę w drewnianym wózku. Biegli uznali, że dziecko wtedy jeszcze żyło. Dziewczynka utopiła się w sambie, co było bezpośrednią przyczyną zgonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?