W Kielcach korki dopiero będą…

Dziś koszmarem jest dotarcie do ulicy Jesionowej. Na ulicy Toporowskiego, Świętokrzyskiej czy Warszawskiej tworzą się gigantyczne korki i to nie tylko w godzinach szczytu. Kierowcy muszą bardzo długo czekać na światłach, aby skręcić w lewo.

Gigantyczne korki powstają na alei Solidarności i Źródłowej, po zamontowaniu świateł z bezkolizyjnym lewoskrętem na skrzyżowaniu Źródłowej z Zagórską i Zagórskiej z Winnicką. Sytuację pogorszyło zamknięcie skrzyżowania Kościuszki i Leonarda, na którym trwa przebudowa.

TRZEBA SIĘ PRZYZWYCZAIĆ

Pokonanie ulicy IX Wieków Kielc, Grunwaldzkiej, czy Czarnowskiej od dawna wymaga olbrzymiej cierpliwości. Pewnie każdy kierowca ma swój zestaw dróg, których pokonanie jest udręką.

- Jest fatalnie, korki pojawiają się na kolejnych ulicach. Wiele zamieszania wprowadziły te nowe światła ze skrętami w lewo. Jest bezpiecznej, ale wolniej. Do tego aut jest coraz więcej. Nie ma, co narzekać, trzeba się przyzwyczaić. W Brukseli do centrum nie wjedzie auto z jednym pasażerem, musi być komplet. Może w Kielcach wprowadzić takie rozwiązanie - podpowiada pan Marek z Kielc.

Pan Krzysztof dodaje, że drogowcy zamiast instalować ronda w dziwnych miejscach powinni budować szerokie drogi. - Konieczna jest obwodnica Kielc i dodatkowy dojazd do Targów Kielce. Takie inwestycje zmniejszają natężenie ruchu w centrum, a zmiany w organizacji ruchu niewiele pomogą - podkreśla.

KORKÓW BĘDZIE WIĘCEJ

Niestety zakorkowanych ulic będzie przybywać, bo za chwilę rozpoczynają się kolejne remonty i przebudowy. Drogowcy już pojawili się na ulicy IX Wieków Kielc. Wkrótce rozkopią jej skrzyżowanie z Nowym Światem. Trudno sobie wyobrazić przejazd tą ulicą, już teraz zakorkowaną. - Nie zamkniemy jej całkowicie. Przez całą przebudowę będzie otwarty przynajmniej jeden pas, ale będzie ciężko przejechać - przyznaje dyrektor MZD Piotr Wócik.

Już w czerwcu kierowcy nie skręcą z Piotrkowskiej w ulicę Leśną, która zostanie zamknięta na całej długości. Rozpocznie się jej remont, a przedostanie się na drugą stronę miasta będzie możliwe tylko przez Czarnowską, Żelazną i Ogrodową albo przez IX Wieków, Źródłową, Seminaryjską, czyli drogami, które już są kompletnie zatkane.

Ale to nie jest jeszcze najgorsze, co kierowców czeka. W lipcu ma ruszyć budowa przedłużenia ulicy Świętokrzyskiej i tunelu na wysokości Galerii Echo. - To dopiero będą gigantyczne utrudnienia na skrzyżowaniu alei Solidarności i Świętokrzyskiej. Kierowcy będą musieli się przenieść na aleję 1000-lecia czy Domaszowską, a to nie są drogi wybudowane dla takiego ruchu. Korków nie da się uniknąć - zapowiada dyrektor.

Co drogowcy zamierzają zrobić, aby ułatwić życie kierowcom?

BĘDZIE LEPIEJ W 2012 ROKU

- Niewiele możemy zrobić. Remontów jest tak dużo, że nie ma możliwości wyznaczenia dróg, którymi dotrze się bez stania w korkach. Oczywiście światła będziemy modyfikować. Poprawka na Warszawskiej i Świętokrzyskiej pomogła. Obserwujemy sygnalizację na Winnickiej i Zagórskiej oraz Zagórskiej i Źródłowej. Tam prawdopodobnie wprowadzimy zmiany. Zorganizowanie zielonej fali na razie nie jest możliwie, ponieważ część sygnalizacji nie jest ze sobą połączona. Potrzebujemy czasu, aby to zmienić. Poza tym zielona fala nie sprawdzi się, jeśli na drogach trwają remonty. Musimy przetrzymać te trzy lata. W 2012 roku zakończymy unijne inwestycje i będzie lepiej - zapowiada dyrektor.