Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

(rg, pat, flig, eska)
Wioślarz Michał Jeliński jest jednym z naszych pewniaków. Jeśli nie wydarzy się kataklizm powinniśmy go zobacz ć na podium w Londynie. Ale igrzyska mają to do siebie, że mogą wykreować zupełnie nowych bohaterów. Oby to byli nasi.

JOANNA ŁOCHOWSKA, sztangistka UKS Zielona Góra

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Ma 24 lata, od kilku sezonów jest czołową polską zawodniczką. W dorobku posiada kilka medali mistrzostw kraju. Dzierży tytuł młodzieżowej wicemistrzyni Europy i szóstej seniorki na Starym Kontynencie. Jest ostatnią lubuską zawodniczką, która zakwalifikowała się na igrzyska. Została dokooptowana w miejsce koleżanki, którą przy łapano na dopingu. - Pierwszą moją reakcją było wielkie zaskoczenie. Nie spodziewałam się tego. Można powiedzieć, że psychicznie byłam już na wakacjach. Ale cały czas trenowałam, bo liczyłam się z możliwością wystąpienia takiej sytuacji - mówiła zaraz po otrzymaniu wiadomości. Pytana o szanse podczas igrzysk powiedziała: - Zawsze stawiam sobie jeden cel. Chcę czuć po zawodach, że dałam z siebie wszystko. I nie ważne, czy to starcza na pierwsze, czy też na dziesiąte miejsce. Jestem w pełni usatysfakcjonowana, bo cała reszta była ode mnie niezależna. W tym roku obroniła licencjat w Wyższej Szkole Zdrowia Publicznego w Zielonej Górze, pisząc pracę pod tytułem: ,,Zdrowie publiczne, promocja i zarządzanie zdrowym stylem życia wellness".

SYLWIA BOGACKA, strzelczyni Gwardii Zielona Góra

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Ma 31 lat, strzela z karabinu. Karierę rozpoczęła w Poloni Jelenia Góra, była też zawodniczką Śląska Wrocław. Od wielu lat reprezentuje Gwardię Zielona Góra. Uczestniczyła w igrzyskach olimpijskich w Atenach (17. w karabinku sportowym) i Pekinie (8. w karabinku pneumatycznym, 10. w karabinku sportowym). Wielokrotna mistrzyni Polski, medalistka mistrzostw Europy i świata. Jest żołnierzem Wojska Polskiego w stopniu starszego szeregowego. Uwielbia samochody. - Lubię grzebać pod maską. W moim samochodzie nie wymieniam tylko świec, bo muszę ściągnąć kolektor i pasek rozrządu. To chyba z lenistwa i oleju, którym można się ubrudzić - mówi. - Obecnie cieszę się podrasowanym mitsubishi 3000 GT. Napęd na cztery koła i jakieś 400 koni. Nie jeżdżę szybko, choć zdarza ją się takie sytuacje - dodała. Lubi też morze, mocny wiatr i kajtsurfing.

IWONA MATKOWSKA, zapaśniczka Agrosu Żary

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Ma 30 lat. Od wielu sezonów jest czołową polską zawodniczką. Wiele razy stawała na podium MP. W dorobku posiada brązowy medal mistrzostw świata oraz złoto, srebro i trzy brązy w mistrzostwach Europy. Jest w świetnej formie i w Londynie może się postarać się o znakomity wynik. W tym roku pewnie wygrała w Belgradzie w mistrzostwach Europy, a w turnieju kwalifikacyjnym w Sofii nie dała szans rywalkom, zapewniając sobie miejsce w igrzyskach. Zapytana, które z jej osiągnięć jest najważniejsze, odpowiada: - Oczywiście kwalifikacja do igrzysk. Każdy sportowiec marzy, by zdobyć złoto w najważniejszej imprezie czterolecia. Jestem dumna, że po raz pierwszy w historii Żar zawodniczka z tego miasta będzie olimpijką.
Jak zaczęła się jej przygoda ze sportem? - Najpierw zapasy trenował mój brat - mówi. - Ja tylko przychodziłam popatrzeć. Miałam 11 lat, gdy spróbowałam swych sił. Moim pierwszym trenerem był Franciszek Dendewicz. Do igrzysk doprowadził mnie Ryszard Dynowski.
W wolnym czasie lubi gotować i czytać książki.

ZBIGNIEW SCHODOWSKI, wioślarz AZS AWF Gorzów

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Wychowany w Toruniu, a od siedmiu lat startujący w barwach gorzowskiego klubu olbrzym (204 cm, 85 kg) skorzystał z deklaracji trenera kadry Wojciecha Jankowskiego. Zapowiedział, że selekcja do ósemki będzie trwała do ostatniej chwili i do trzymał słowa. Schodowski prezentował na wiosnę tak dobrą formę, że na początku czerwca stał się jej pełnoprawnym członkiem. 25-letni wioślarz nie ma łatwego charakteru. Jest bardzo pracowity, ale równocześnie tajemniczy i zamknięty w sobie. Czasem wręcz nie przystępny. Kiedy coś postanowi, nie zważa na żadne sugestie. Nawet wtedy, gdy jego plany kolidują z zamierzeniami szkoleniowców. - Zbyszek to typowy twardziel - mówi o nim Piotr Basta, trener AZS AWF Gorzów. - Bywa, że musi wysłuchać reprymendy, bo próbuje samodzielnie dozować sobie wysiłek podczas startów.
Prywatnie interesuje się informatyką i samochodami. Miał mitsubishi carismę, ale rozbił ją podczas driftu po lesie. Studiuje na drugim roku gorzowskie go ZWKF. Jego narzeczoną jest Paulina Zastawa, trenerka wioślarstwa w AZS AWF.

RADOSŁAW KAWĘCKI, pływak Kornera Zielona Góra

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Ma 22 lata, do światowej czołówki wdarł się przebojem. Obecnie zajmuje w światowym rankingu czwarte miejsce. Pochodzi z Głogowa. Karierę rozpoczynał w tamtejszym Piaście, od kilku lat reprezentuje Kornera Zielona Góra. Specjalizuje się w stylu grzbietowym. Jego koronnym dystansem, na którym zdobył większość medali, jest 200 metrów. Wywalczył mistrzostwo Europy w Debreczynie w 2012 roku. Jest również dwukrotnym mistrzem Europy na krótkim basenie ze Szczecina. Wygrał tam wyścigi na 100 i 200 metrów. Był również wicemistrzem Europy na krótkim basenie w 2009 roku oraz mistrzem Europy juniorów. Prywatnie lubi dobre i szybkie samochody. W wolnym czasie, którego - jak zapewnia - ma niezwykle mało, ogląda filmy i gra na play station. Bo to najlepiej go relaksuje. O występie na igrzyskach mówi krótko. - Nie lubię gdybać, co będzie. Zawsze przed startem mam w sobie dużo pokory. Do rywali podchodzę z szacunkiem. Popłynę najlepiej, jak będę potrafił.

MAREK KONWA, kolarz MTB Trasy Zielona Góra

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Jeden z największych talentów w polskim kolarstwie. Choć ma dopiero 22 lata, to sił próbował niemal w każdej specjalności. Zaczynał od przełajów, nieobca jest mu też szosa. Najwięcej serca czuje jednak do rywalizacji w MTB. Co ważne - odnosi sukcesy wszędzie, gdzie startuje. Na co dzień Marek jest cichym, skromnym chłopakiem. Gdy wyrusza na trasę, przeistacza się w wulkan mocy i energii. Od kilku lat w Polsce niemal nie przegrywa. W tym roku do zwycięstw na krajowym podwórku dorzucił kilka triumfów w rywalizacji z europejską czołówką. Za kulisami mówi się, że to żelazny kandydat do medalu olimpijskiego za cztery lata. W Rio de Janeiro. Ale kto wie, czy nie wywinie jakiegoś sympatycznego numeru już w Londynie?... Koledzy woła ją na niego ,,Marian" lub ,,Mrówa". Na trasie najlepiej czuje się wtedy, gdy leje deszcz, a błoto sięga po osie kół. Lubi... gotować i surfować po internecie. Jednak w wolnych chwilach najczęściej majstruje przy rowerze. - Kolarstwo to całe moje życie - przyznaje z rozbrajającą szczerością.

MONIKA MICHALIK, zapaśniczka Orląt Trzciel

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

32-letnia Monika pochodzi z wielodzietnej rodziny z Jasieńca koło Trzciela. Urodziła się jako trzecia spośród sześciu braci i dwóch sióstr. Przygodę ze sportem zaczęła od karate. W 1998 r. postawiła jednak na zapasy. Dlaczego akurat na tę dyscyplinę? - Bo mam wrodzoną siłę fizyczną! - mówi otwarcie.
Nie złamały jej dwie poważne kontuzje. W 2004 r. zoperowano jej więzadło krzyżowe w lewym kolanie, a w czerwcu ubiegłego roku doznała zwichnięcia lewego stawu łokciowego. Na szczęście zdołała się uporać z urazami i - jako jedna z dwóch polskich zapaśniczek - wy walczyć kwalifikację do Londynu. Na macie występuje w kategorii do 63 kg, choć naturalnie jest o cztery kilogramy cięższa. Przed każdym startem musi więc gubić kilogramy. Strasznie wtedy cierpi, bo uwielbia gotować. Najchętniej dania z makaronem. Gdy nie może sobie pozwolić na kulinarne szaleństwa, zabija czas sprzątaniem mieszkania, sadzeniem kwiatów na balkonie lub spacerami z psem. Na stałe mieszka w Poznaniu i jest zawodowym żołnierzem w stopniu szeregowca. Służy w jednostce w Krzesinach.

KAROLINA NAJA, kajakarka AZS AWF Gorzów

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Jeszcze w połowie maja gorzowska kajakarka była bliska rozpaczy. Przy złej pogodzie przegrała na poznańskiej Malcie ostatnią olimpijską kwalifikację i wydawało się, że igrzyska obejrzy w telewizji. Ale nie poddała się. Świetna forma i choroba Anety Koniecznej sprawiły, że w Londynie wystartuje w dwójce i czwórce na 500 m. W pierwszej konkurencji na pewno jako szlakowa. - Karolina pochodzi z Ty chów. I jest typową Ślązaczką: solidną, pracowitą oraz zaciętą - mówi o swej podopiecznej trener Marek Zachara z AZS AWF Gorzów. - Ma niezwykłe czucie wody. Prowadząc osadę, zawsze umie wrzucić odpowiedni bieg w stosunku do mocy silnika. Podczas treningów Naja potrafi dokuczyć nawet mężczyznom. Jej klubowy kolega Łukasz Woszczyński opowiadał kiedyś, że miał miękkie nogi, próbując dorównać Karolinie czy to w biegach na nartach, czy też w marszobiegach po górach. W wolnych chwilach lubi czytać książki i słuchać muzyki. Bardzo dobrze radzi sobie ze studiami. Właśnie kończy drugi rok w gorzowskim ZWKF. Skończyła 22 lata, jest panną.

SZYMON STAŚKIEWICZ, pięcioboista ZKS Drzonków

Dziesięciu Lubuszan powalczy o medale igrzysk w Londynie

Ma 25 lat i jest wielkim fanem motoryzacji. - Przymierzam się do zmiany motocykla na większy. Marzy mi się supermoto. To taka crossówka na gładkim laczku, którą można jeździć po ulicach. A z samochodów marzeniem jest renault megane II RS. Gdyby było mnie stać na luksusowe auta, chciał bym mieć ich kilka: jedno na tor, jakąś limuzynę... - rozmarza się.
Podczas sportowej rywalizacji też dosiada rumaka. Ale nie stalowego, bo w jednym z pięciu bojów trzeba okiełznać zwykłego wierzchowca. I Szymon jest w tym dobry. W dorobku ma dwa tytuły mistrza Polski seniorów (2008, 2012) i dwa srebrne medale mistrzostw Europy w sztafecie (Debreczyn 2010, Medway 2011). W igrzyskach olimpijskich zadebiutuje. - W Londynie marzeniem jest pierwsza dziesiątka. Nie ma co się oszukiwać, do czołówki trochę mi brakuje. Rywale są lepsi szczególnie w pływaniu i biegu. Ale jeśli w każdej dyscyplinie zaprezentuję 100 procent formy, to ta dziesiątka jest w moim zasięgu - ocenia.
Jako kibice do Londynu wybierają się mama i brat Szymona. No i mocna ekipa z klubu.

MICHAŁ JELIŃSKI, wioślarz AZS AWF Gorzów

Sympatycy wioślarstwa wymieniają jednym tchem sukcesy 32-letniego gorzowianina: olimpijski triumf w Pekinie, cztery tytuły mistrza świata i jeden mistrza Europy. Wszystkie w czwórce podwójnej. Zaraz potem dodają: - Wszedł na sportowy Olimp, choć choruje na cukrzycę typu 1. Michał świetnie sobie radzi ze zdrowotnymi problemami. Ma dokładnie zaplanowaną dietę, zawsze nosi pompę insulinową. - To element jego charakteru - zapewnia długoletni klubowy partner Michała, a dziś trener AZS AWF Gorzów Wlkp. Piotr Basta. - Jest bardzo rozsądnym, dobrze ułożonym, wręcz pragmatycznym człowiekiem. Zarówno w sporcie, jak też w prywatnym życiu.
Wielka wyczynowa kariera nie przeszkodziła Jelińskiemu ukończyć studiów w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu. Zdobytą wiedzę wykorzystuje przy inwestowaniu w giełdę. To jego prywatne hobby. Pieniądze lokuje tak trafnie, że dorobił się już sporego majątku. I opinii najlepszego fachowca w tej branży wśród polskich wioślarzy. Na stałe mieszka na razie w Poznaniu. Z żoną Kamilą i półtorarocznym synem Wojciechem.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska