Dziewczynka jest cała i zdrowa. Od chwili wezwania pogotowia, w ciągu 20 minut została przewieziona do szpitala. - Prawdopodobnie dziecko niedawno się urodziło, a poród odbył się w domu. Dziewczynka miała jeszcze nieodciętą pępowinę – mówi Anna Maria Fedurek, rzeczniczka zielonogórskiego Caritasu. Siostry zaopatrzyły dziecko w nowy kocyk, rożek, czapeczkę i oddały pod opiekę lekarzy pogotowia ratunkowego. – Ponieważ to pierwsza dziewczynka, została spontanicznie nazwana Ela – mówi A. Fedurek.
Tożsamość dziecka nada sąd, a następnie rodzina adopcyjna. - Jesteśmy w trakcie okresowej procedury, która następuje po pozostawieniu dziecka w "oknie życia" – tłumaczy rzeczniczka Caritasu. Matka dziecka ma 6 tygodni na zmianę decyzji i powrót po niemowlę. Policja została poinformowana o sprawie.
To już trzecie dziecko pozostawione w "oknie życia" u Elżbietanek. Pierwszy był chłopiec w maju 2013 r. Drugi, również chłopiec trafił tutaj w październiku br.
"Okno życia" w Zielonej Górze powstało w 2009 r., aby zwrócić uwagę na problem dzieci porzucanych na ulicy lub na śmietnikach. - Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Wewnątrz stoi łóżeczko, w którym można pozostawić niemowlę. Po otwarciu okna uruchamia się alarm, który wzywa mieszkające w domu siostry – mówi A. Fedurek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?