Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzik zabił kobietę! Właściciel Kurozwęk skazany

Elżbieta Zemsta
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata zapłata zadośćuczynienia to wyrok jaki usłyszał 70-letni Jean Marcin P., który podejrzany był o nieumyślne spowodowanie śmierci kobiety. Wyrok zapadł w czwartek przed staszowskim sądem.

Za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci 85-letniej kobiety uznał sąd 70-letniego właściciela Zespołu Pałacowego w Kurozwękach. Wyrok wydano za porozumieniem stron, sąd skazał mężczyznę na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, nakazał zapłacić grzywnę w wysokości 7,5 tysiąca złotych oraz 100 tysięcy złotych jako zadośćuczynienie za doznane krzywdy dla rodziny zmarłej kobiety. 

Do tragicznego zdarzenia doszło w połowie maja 2016 roku w Kurozwękach w powiecie staszowskim. syn zaniepokojony nieobecnością 85-letniej matki poszedł jej szukać. - Na łąkach około 300 metrów od zabudowań znalazł ciało kobiety – wyjaśniał wówczas „Echu Dnia” Mariusz Bednarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji. Kobieta miała rany szarpane i kłute. Na pomoc było jednak za późno. Wezwany na miejsce lekarz mógł już tylko stwierdzić zgon kobiety. Obok ciała widać było ślady przypominające odciski racic dzika. Z ustaleń policji wynika, że w tej okolicy dwa dni wcześniej widziana była locha z małymi. - W zaroślach nieopodal miejsca znalezienia ciała starszej pani, policjanci zauważyli dzika – dodawał policjant. 

Na miejsce sprowadzono myśliwego z koła łowieckiego, ten odstrzelił ważącego przeszło 170 kilogramów odyńca. 
Sprawą zajęli się policjanci i prokurator. Śledczy zarzucali 70-letniemu Jean’owi P. to, że „naraził co najmniej 23 osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez prowadzenie „Mini Zoo” ze stadem dzików przy Zespole Pałacowym w Kurozwękach wbrew obowiązującym przepisom, w sposób niezabezpieczający prawidłowo przed ich ucieczką.” Najpoważniejszym zarzutem było jednak nieumyślnie spowodowanie w połowie maja ubiegłego roku śmierci kobiety zaatakowanej przez dzika, który uciekł ze stada. 

Pod koniec grudnia 2016 roku prokuratura skierowała do sądu wniosek o wydanie wyroku bez rozprawy. Prokurator wnioskował o rok więzienia w zawieszeniu na rok. Zdaniem prowadzącego sprawę całkowitą winę za nieumyślne spowodowanie śmierci kobiety ponosi oskarżony, który przyznał się do zarzucanych mu czynów. Sąd nie wyraził jednak zgody na zakończenie sprawy bez przeprowadzenia postępowania. 

W czwartek przed Sądem Rejonowym w Staszowie miał ruszyć proces w tej sprawie. Zanim jednak doszło do rozpoczęcia rozprawy sąd przychylił się do wniosku o wydanie wyroku bez przeprowadzenia procesu przed sądem. Po uzgodnieniach stron na posiedzeniu zapadł wyrok. 

- Sąd uznał oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów i skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata – informował sędzia jan Klocek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Staszowie. 

Sąd zdecydował o tym, że oskarżony będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 7,5 tysiąca złotych oraz zadośćuczynić rodzinie pokrzywdzonej. – Sąd nakazał zapłatę środka kompensacyjnego jako zadośćuczynienia za doznane krzywdy dla rodziny pokrzywdzonej – w sumie będzie to kwota 100 tysięcy złotych – tłumaczył sędzia Jan Klocek i dodawał, że oskarżonego obciążono też kosztami sądowymi, które wyniosą blisko 10 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny. 

Źródło: Echo Dnia Świętokrzyskie - Dzik zabił kobietę! Właściciel Kurozwęk skazany
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska