Rodzina (a może dwie rodziny...) dzików, które od początku zimy, odwiedzają okolice ulic Objazdowa i Osadnicza, czują się tu już bardzo zadomowione.
W piątek po 19.00 locha leżała spokojnie obok chodnika i karmiła mlekiem czwórkę warchlaków (też już podrosły, zanikają na nich charakterystyczne paski).
W niedzielę po 22.00 młode dziki ryły trawę blisko wieżowca przy u. Objazdowej 21.
Mieszkańcy nie przestają dokarmiać dzików (wbrew temu, co radzą leśnicy i myśliwi). Sypią zwierzętom kukurydzę, obierki ziemniaków, suchy chleb...
Czy dziki są groźne? Jak ostatnio jeden z psów zaczął szczekać na stado, to szarżę przypuścił na hałaśliwego "intruza" odyniec - "taki z szablami".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?