Dzików w Zielonej Górze przybywa. Z tego powodu coraz częściej dochodzi do incydentów z ich udziałem. W ostatnich dniach został przeprowadzony odłów przy lotnisku w Przylepie, bowiem zwierzęta niszczyły murawę. Skarżą się na nie również działkowcy.
- Dziki zryły mi całą trawę. Przy okazji zniszczyły mi też płotek - informowała na Krystyna Zawadzka, która posiada działkę na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Falubaz”. - Niestety, ale jest to już druga taka sytuacja w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Nie wiem teraz, co mam zrobić. Po co naprawiać wszystko, jeśli za chwilę sytuacja się powtórzy - martwiła się zielonogórzanka. Takich przypadków było więcej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Martwe dziki w Zielonej Górze Raculi. Ktoś je zabił i porzucił? Mieszkańcy są w szoku
Teraz dziki dokonały szkód również na os. Śląskim. Pan Paweł, nasz Czytelnik, przesłał nam zdjęcia, na których widać zniszczone trawniki. - Pisałem już wielokrotnie do spółdzielni mieszkaniowej w tej sprawie, niestety bezskutecznie. Na osiedlu jest strach wychodzić po zmroku na dwór…
Zdaniem Stanisława Domaszewicza, prezesa koła łowieckiego „Leśnik” miasto powinno wyłożyć większe środki na ograniczenie liczby dzików w Zielonej Górze.
- Bez tego sytuacja się nie poprawi, a widać, że ten problem narasta. Z powodu pojawienia się ASF wydano zakaz „przemieszczania” dzików, co pogarsza sytuację - tłumaczy Domaszewicz.
ZOBACZ TEŻ
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?