Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś gra ekstraklasa kobiet

Redakcja
Jeżeli dziś wieczorem KSSSE AZS Gorzów pokona Energę Toruń, to Joanna Zalesiak (w jasnym stroju) i jej koleżanki mogą zostać liderem ekstraklasy. Gorzowiankom zadanie ułatwi wygrana polkowiczanek z rybniczankami.
Jeżeli dziś wieczorem KSSSE AZS Gorzów pokona Energę Toruń, to Joanna Zalesiak (w jasnym stroju) i jej koleżanki mogą zostać liderem ekstraklasy. Gorzowiankom zadanie ułatwi wygrana polkowiczanek z rybniczankami. fot. Aleksander Majdański
Nasze zespoły, choć zagrają przed własną publicznością, nie będą miały łatwo, bo zmierzą się z mocnymi rywalkami.

Wicelider KSSSE AZS PWSZ Gorzów jest faworytem meczu z Energą Toruń. Akademiczki jeszcze nie zaznały goryczy porażki i teoretycznie nie powinny mieć problemów z pokonaniem "Katarzynek". Ale torunianki nie zamierzają łatwo oddawać pola. Ostatnio postawiły się mistrzyniom Polski z Krakowa i choć uległy, za swoją postawę zebrały wielkie brawa. Wcześniej minimalnie przegrały w Gdyni z Lotosem. Te dwie porażki przyjezdne chcą sobie powetować w Gorzowie.

Liderkami zespołu są Ilona Jasnowska i Monika Krawiec, wspomagane przez Amerykankę Sheenę Moore. Atutem gości jest też znakomity bośniacki trener Elmedin Omanić, który świętował sukcesy z Wisłą Can Pack. Mecze z Energą zawsze były zacięte, a dodatkowej pikanterii dodaje fakt, że byłą zawodniczką tej drużyny jest środkowa KSSSE AZS PWSZ Lindsay Taylor. Początek meczu w hali PWSZ przy ul. Chopina o godz. 18.00.

.

W odmiennych nastrojach do meczu przystąpi CCC Polkowice, który w weekend miał pauzował. Wolne zostało wykorzystane na ciężką pracę i szukanie przyczyn słabej postawy w pierwszych meczach.

- Dużo rozmawialiśmy i ćwiczyliśmy. Mentalnie zespół zyskał, ale to jeszcze musi się przełożyć na postawę na parkiecie - uważa Krzysztof Koziorowicz, szkoleniowiec "pomarańczowych". Niestety, póki co polkowiczankom nie udało się pozyskać klasowego centra. - Rozmowy cały czas trwają. Czas ucieka, ale musimy podjąć decyzję po dokładnym rozważeniu wszystkich za i przeciw. Mam nadzieję, że do Pabianic pojedziemy już z nową środkową - zaznacza trener.

Najpierw trzeba jednak stawić czoła liderowi z Rybnika, a to z pewnością łatwe nie będzie. Nasze dziewczyny zapewniają jednak, że nie boją się wyzwań. - Dotychczasowe wyniki pokazują, że w tym sezonie każdy może wygrać z każdym. Dlaczego więc mamy nie ograć Uteksu? Może to będzie taki mecz na przełamanie - zastanawia się Daria Mieloszyńska.
Początek o godz. 18.00. w hali przy ul. Dąbrowskiego.

(pat, kor)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska